Jak człowiek się czuje średnio rewelacyjnie i ma potrzebę poleżeć w dzień pod kołdrą, to od razu na człowieku kładzie się, mniej więcej, 12 kg kotów. Niektóre z tych kilogramów są nieco bardziej bezczelne od pozostałych;)
Człowiekowi jest błogo, ciepło i ciężko. Ale któż by się tym martwił w obliczu szczęścia płynącego ze wspólnego leżakowania?
Komentarze
no - cudnie:)
Jagus,
nie zaprzeczam:)))
OK - dopracuję równanie: 3 moje koty to w sumie prawie 20 kg.
Tzw. "koń" (11) jest trochę chory, zatem potulnie na małżonce.
Niejaka "gruba" (6) patrzy pomarańczowymi oczyma, czy "chudy" (niecałe 3) wreszcie przestał rozrabiać...