Wydane przez
Wydawnictwo Literatura
Mam wrażenie, że im jestem starsza tym bardziej doceniam dokonania Joanny Papuzińskiej. Wędruję ścieżkami jej publikacji, czy to dziecięcych, czy to literaturoznawczych i z każdą kolejną otaczam Panią Profesor większym podziwem.
:Król na wagarach: to tomik wierszy. Wierszy niebanalnych, radosnych, czasami śmiesznych, a z pewnością takich, które i czytającemu i słuchającemu sprawić mogą wiele przyjemności. W niektórych wierszach Autorka opowiada niby to zwykłe historie, które jednak w pewnym stopniu mają w sobie pierwiastek magiczny. Gdzie indziej Joanna Papuzińska zachęca do wytężonych ćwiczeń ortograficznych, a są i takie wiersze, do przeczytania których musimy zaprzęgnąć umysł w większym niż zazwyczaj stopniu. Oto przykład jednego z takich wierszy:
Gdy powiększycie obrazek dostrzeżecie bez trudu, iż czytanie tego wiersza wymaga od czytelnika zamiany podkreślonych czerwoną czcionką fragmentów wyrazów. Świetny pomysł! W innych wierszach trzeba podmienić literkę lub dołożyć istniejące słowo bez którego pewne nazwy tracą znaczenie.
Czytanie "Króla na wagarach" może okazać się inspirującą zabawą. A ja pozostaję wielką fanką rycerza, który kazał żonie na odwieczerz warzyć żur i Artura Gulewicza, choćby za poniższy obrazek:
Komentarze
o tym nie pomyślałam, ale zgadzam się w pełni:)
Viv,
ja odkrywam od niedawna Papuzińskąi sprawia mi to wiele radości:)
miło mi:) Idę pozaglądać na Twojego bloga:)
Dla mnie Pani Papuzińska zawsze jednak będzie się kojarzyc z książką "Nasza mama czarodziejka" - cudowna! :-) pozdrawiam!
a ja jakoś nie bardzo pamiętam Mamę Czarodziejkę z dzieciństwa. Tym bardziej cieszę się, że mogę się wciąż cieszyć wierszami Papuzińskiej.
Ilustracje świetne!