Mam sroczą naturę. I nie chodzi tu o gromadzenie błyskotek, ale o niepohamowana chęć uczestnictwa w różnego rodzaju wyzwaniach czytelniczych. Uczestnicząc w nich sprawiam przyjemność sobie, ale i próbuję, niczym tv mająca misję, propagować czytanie (mam niejakie wrażeniem, że propagowanie czytelnictwa wychodzi nam, blogerom, lepiej niż telewizji).
Nikogo zatem dziwić nie będzie fakt, że z radością powitałam kolejne wyzwanie czytelnicze - "Reporterskim okiem".
Z książek, które czekają na lekturę wybrałam:
- Riccardo Orizio. Zaginione białe plemiona. Podróż w poszukiwaniu zapomnianych mniejszości.
- Arkadij Babczenko. Dziesięć głodnych kawałków o wojnie.
- Tiziano Terzani.W Azji.
- Ryszard Kapuściński.Heban.
- Paul Theroux. Pociąg widmo do Gwiazdy Wschodu. Szlakiem "Wielkiego bazaru kolejowego"
- Jacques Lanzmann. Szaleństwo marszu.
- Piotr Kossowski. Tygiel.
Zachęcam do wspólnego czytania:)
Komentarze
ja, jak napisałam, reaguję sroczo. A sobie wyzwania też robię, ot "tydzień z...":)
The_book,
zgadzam się - ciekawe jest:)
A wyzwanie faktycznie interesujące.
PS. Przelew już zrobiony.
mnie do TEGO wyzwania nie trzeba było namawiać :) interesujące, godne polecenia :)
to zmrożony berberys;)
Bibliofilka,
przydadzą się - dzięki:)
Książkowo,
dziękuję:)
Kinga,
:)
Też biorę w tym wyzwaniu udział ;)