Przejdź do głównej zawartości

Opowieści z Narnii - Podróż "Wędrowca do Świtu".

Lubię świat wykreowany przez C.S. Lewisa w "Opowieściach z Narnii". Korzystając z towarzystwa siostry obejrzałam najnowszy film zrealizowany na podstawie trzeciej części książki.

Ulegam urokowi twórczości Autora kronik narnijskich. A moim wielkim marzeniem jest skompletowanie książek z cyklu. Na mojej półce stoją już dwie, u rodziców - kolejne dwie, więc mam już blisko:) Jeśli ktoś jeszcze nie polubił Narnii - zachęcam:)

Komentarze

Tajemnica33 pisze…
Uwielbiam Narnię :):)
Kinga pisze…
byłam wczoraj z siostrzenicą w kinie :)
nie wiem która bardziej się cieszyła- 12latka, czy ja :)

Też mi się marzy zakup całej Narnii. Kupiłam swego czasu 1 tom siostrzenicy - ja przeczytałam, ona nie. Jej młodszy brat zaczyna wykazywać lekkie zainteresowanie książkami, może jemu sprezentuję Narnię (a przy okazji sama przeczytam ;) )
jagnieszka pisze…
Ja też ulegam jej urokowi za każdym razem:) polecam Ci również:"dopóki mamy twarze" to dopiero jest lektura! pozdrówka aga
Madeleine pisze…
Ja mam całą serię, Narnię uwielbiam od zawsze, więc na film z pewnością też się wybiorę :)
Te filmy to teraz takie piękne robią. Ja czytałam jedynie pierwszą część Narnii. Może warto to nadrobić?
Monika Badowska pisze…
Tajemnica,
:)

Kinga,
świetny pomysł:)

Jagnieszka,
kiedyś czytałam, ale stoi na półce i czeka na przypomnienie.

Madeleine,
polecam:)

Vampire_Slayer,
warto!
corrupted pisze…
zastanawiałam się czy iść dzisiaj na to do kina, i chyba to zrobię. ;))
Elina pisze…
Akurat cały cykl "Opowieści z Narnii" skompletowałam sobie w tamtym roku . Kupiłam sobie wymażone wydanie dwutomowe. Jest przecudowne! :-)
A na film się wybieram.
Monika Badowska pisze…
Corrupted,
po seansie napisz czy Ci się podobało:)

Elina,
och, dwutomowe wydanie jest cudne - pożyczałam je kiedyś z biblioteki:)
biedronka pisze…
Narni uległam już dawno temu :)
Magia w pełnym wymiarze godzin.:)
ninetaj pisze…
"Narnia" to dla mnie bardzo ważny cykl - pierwsze książki fantasy, które przeczytałam jako nastolatka, dziecko jeszcze :) Niestety, były pożyczone, i też nie mam jeszcze swoich własnych egzemplarzy. Pozdrawiam
Monika Badowska pisze…
Biedronka,
zgadzam się:)

Ninetaj,
życzę powodzenia w gromadzeniu własnych egzemplarzy cyklu narnijskiego.
Irena Bujak pisze…
Ooo nie wiedziałam, że powstał kolejny film. Muszę to obejrzeć gdyż uwielbiam Narnię ;)
Agnes pisze…
Film śliczny, zachęcona kupiłam całą serię książkową, przeczytałam i okazało się, że niektóre książki powinno się przeczytać w odpowiednim czasie. A ja już trochę za stara...

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...