okazała się być słaba i mimo, ze choinkę mieliśmy przynieść do domu dopiero w czwartek, a ozdabiać w piątek ustawiliśmy ją już dziś. Ku radości i ciekawości Kociastych.
Gusia, jak zwykle, była najodważniejsza:
Nusia też była odważna:
Dla Sisi miejsca n półce już zabrakło, ale ona i tak wolała przyglądać się bombkom:
Albo zerkać filuternie zza gałązek (gdy już miejsce się zwolniło):
Jednak najciekawsze były szeleszczące papiery.
Gusia, jak zwykle, była najodważniejsza:
Nusia też była odważna:
Dla Sisi miejsca n półce już zabrakło, ale ona i tak wolała przyglądać się bombkom:
Albo zerkać filuternie zza gałązek (gdy już miejsce się zwolniło):
Jednak najciekawsze były szeleszczące papiery.
P.S. Pomarańczowa miska towarzyszy choince podczas odtajania drzewka, później zniknie;)
Komentarze