Przejdź do głównej zawartości

Józef Bremer. Wprowadzenie do filozofii umysłu.

Wydane przez
Wydawnictwo WAM


Najprawdopodobniej jest to książka, z której zrozumiałam najmniej ze wszystkich przeczytanych przeze mnie książek. A drugiej strony dowiedziałam się z tej książki mnóstwa rzeczy. Wychodzi zatem na to, że jest to książka ogromnie treściwa :-) I taka właśnie jest.

Bremer pisze o filozofii umysłu, czyli prowadzi rozważania dotyczące natury i właściwości umysłu i związkach umysłu z ciałem. W dużej mierze Bremer referuje poglądy myślicieli zajmujących się tymi właśnie kwestiami. głównymi tematami, kórymi zamuje się autor, są tematy następujące: problem wolnej woli, problem przyczynowego oddziaływania między stanami mentalnymi a fizykalnymi, teoria dotycząca zjawiskowych treści świadomości (w tym kwestia qualiów) oraz metodologiczne zależności między badaniami filozoficznymi a badaniami w innych naukach kognitywnych.

Materia książki jest trudna, ale Bremer świetnie wywiązuje się ze swojego zadania, starając się z dobrym skutkiem pokazać każdy problem najprecyzyjniej jak się da. Kiedy pisze o qualiach, to referuje stanowisko Lewisa (twórcy terminu "qialia"), ale też stanowiska Tye'a, Searle'a i Dennetta. Kiedy zajmuje się problemem wolnej woli, to przywołuje eksperymenty Libeta, ale też przedstawia krytykę tych doświadczeń i opisuje eksperymenty Haggarda i Eimera.

Książka ma indeks osób oraz indeks pojęć, a bibliografii jest siedemnaście stron. Dzieło Bremera czytałam ponad tydzień, bo nie jestem w stanie przeczytać takiej książki za jednym zamachem; czytałam ponad tydzień, ale będę do książki wracać latami.

Komentarze

kornwalia pisze…
Świetna książka, coś dla mnie! :)
Anonimowy pisze…
Brzmi poważnie.
Jeśli kiedyś będę potrzebowała jakiegoś dobrego przerywnika, sięgnę :)
Irena Bujak pisze…
Czasem i poważne trzeba poczytać ;)

Kiedyś na pewno po nią sięgnę ;)
Aneta pisze…
Notuję sobie :)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...