Przejdź do głównej zawartości

Listopadowa wygrywajka

Jak każdego piętnastego dnia miesiąca Selkar.pl ufundował dla Was trzydziestozłotowy kod rabatowy na zakupy. Jeśli chcecie wziąć udział w losowaniu rzeczonego kuponu, podzielcie się ze mną informacją o Waszym ulubionym zwierzęcym bohaterze literackim.

Czas start. Losowanie rozpocznie się o 20:07.

Zapraszam:)
*   *   *

Nyx proszę o kontakt na m1b1m1m@gmail.com. Gratuluję:)

Komentarze

Alina pisze…
Behemot! Takiego kota to ze świecą szukać. Wciąż mam przed oczami scenę, gdy próbował zapłacić za bilet w tramwaju :D.
słowoczytane pisze…
A ja lubię Florka z "Angielskiej choroby" Magdaleny Samozwaniec. Zacytuję Alinę: takiego jamnika ze świecą szukać :)
Bazyl pisze…
Tak na szybko - Ty Draniu z Pratchetta :)
jaworka4 pisze…
Borsunio- realny bohater opowieści Antoniny Żabińskiej:)
Kot z Cheshire (Alicja w krainie czarów)
Malineczka74 pisze…
Gosia z Domu nad rozlewiskiem za odwagę ułożenia wszystkiego od nowa - ta bohaterka jest dla mnie wzorem ,a w losowaniu bonu chętnie spróbuję szczęścia
Bluejanet pisze…
Calkiem glownego bohatera zwierzecego nie mam raczej (albo skleroza i nie moze mi teraz sie przypomniec), ale zawsze bardzo wzruszal mnie fragment z psem Wtorkiem z "Rilli ze Zlotego Brzegu"
Anna pisze…
Ryjówka Florka:)
adziocha pisze…
Gil, ptaszek, który wskazał Mary furtkę do Tajemniczego ogrodu.
Gosia Bojarun pisze…
A bestia z "Pięknej i bestii" to też zwierzęcy bohater? Po przemyśleniach myślę że tak, więc nominuję Bestię do rango mojego bohatera :-)))
Papierowa panna pisze…
Miś Paddington - stworzony przez angielskiego pisarza Michaela Bonda:)
izusr pisze…
Dewey ;) (z "Dewey, kot w wielkim mieście) - rudy, grubszy, taki jakiego zawsze chciałam mieć ;)
Edyta pisze…
Moja ulubioną zwierzęcą postacią jest Kot z Cheshire :) uwielbiam go :)
Anonimowy pisze…
Do głowy przchodzą mi same zwierzaki z dziecięcych lektur... Z tych nowych, "doroślejszych" na pierwszą myśl przyszedł kot Behemot, niecodzienna postać :)
sabinka.t1 pisze…
Daisy ze "Zmyślonej " sam opis wystrojonej krowy przez dzieci , daje to ,że zapamiętuję się ją na dłuuuugo:)
kornwalia pisze…
Tygrys bengalski z Życia Pi :]
Oczywiście Lampo - pies, który jeździł koleją :):)
Paula pisze…
Behemot z "Mistrza i Małgorzaty':) Niesamowity towarzysz...
czarnazaba pisze…
W dzieciństwie marzyłam o takim koniu jakiego miała Pippi Langstrumpf a ostatnio urzekła mnie kotka Suzy z "Podróży z moją kotką" Aleksandry Ziółkowskiej-Boehm :)
Nyx pisze…
Nie będę oryginalna - Kot z Cheshire. Jak byłam mała to najpierw się go bałam i śnił mi się jego szeroki uśmiech po nocach.
Agnes pisze…
Jonatan Koot - z Przymanowskiego. Wyjątkowa postać.
Iza pisze…
Miś Paddington, zwany w swoim czasie przez moje dzieci Misiem Palikotem.
elen.77 pisze…
Ostatnio wszelkie rankingi wygrywa Kot Findus z serii książek Svena Nordqvista ;)
A mnie pierwsza do głowy przyszła Lassie:)
Vein92 pisze…
Zdecydowanie Marley z powieści 'Marley i ja. Życie, miłość i najgorszy pies świata'. Po prostu pokochałam tego labradora retrievera. :)
Klaudyna Maciąg pisze…
Myszor z 'Dzielnego Despero' :)
Ysabell pisze…
Behemot jest oczywistym typem, ale właśnie dlatego na niego nie postawię. :)

Niechże będzie smok (smoki chyba się liczą?) Pożeracz Chmur z "Tkacza iluzji" Białołęckiej.

A gdyby nie musiał być literacki, to kot Bonifacy z dobranocki...
słowoczytane pisze…
Anno, a Ryjówka Florka to z jakiej książki, hahaha :)?
slonce pisze…
...Kot z serii "Kot, który..."! ;D
pisze…
Ja z ogromnym sentymentem myślę o postaciach Piątka i Leszczynka z "Wodnikowego Wzgórza". Właśnie w duecie, nie osobno - nie umiem więc wskazać jednego z nich. Urzeka mnie Piątkowa wrażliwość, wzrusza jego strach i zagubienie, które nie odwiodły go od słuchania wewnętrznego głosu intuicji, choć ten mówił rzeczy straszne. Piątek nie byłby jednak Piątkiem bez swojego brata, Leszczynka, który zaufał Piątkowi mimo iż był bardzo rozsądnym, wyważonym królikiem, nieskorym do wiary w tak niepewne sprawy jak intuicja. Piątek z Leszczynkiem, choć tak różni, dzięki wzajemnej miłości uratowali całe stadko. Idealni bohaterowie na jesienne zwątpienie. :)
Elina pisze…
Zgłaszam się!

Bardzo miło wspominam Koziołka Matołka z nieśmiertelnym "Sziwa riwa, ecze pecze" ;)
Agnesto pisze…
Mój ulubieniec to tytułowy kot z książki Jana Grabowskiego "Puch, kot nad koty" oraz... pingwin, "Mały pingwin Pik- Pok" (A. Bahdaj).
Ostatnio zaś zaciekawiła mnie postać Hugona z "Pamiętnika przetrwania"Doris Lessing - taki dziwny stwór, ni to pies, ni kot, ni wydra ;-)
Liliowa pisze…
Ulubiony zwierzęcy bohater literacki? W moim przypadku niech będzie to kot Hermiony Granger - Krzywołap. :)
Kala pisze…
Moim ulubionym zwierzęcym bohaterem jest Królik z Alicji w Krainie Czarów :)
Paulina Olczak pisze…
Bez dwóch zdań jest to Behemot z książki "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa. :)
viv pisze…
Kłapouchy z Kubusia Puchatka
madmad pisze…
A ja od dzieciństwa kocham kota Filemona z książki "Przygody kota Filemona"
maioofka pisze…
Tak na szybko to mieszkańcy Stumilowego Lasu z Puchatkiem na czele do głowy mi przychodzą :)
Wetka pisze…
Tytułowy bohater książeczki "O psie, który jeździł koleją". :) I uwielbiam jeszcze Kłapouszka z "Kubusia Puchatka" ;)
kasandra_85 pisze…
A ja uwielbiałam i nadal cenię Tygryska z "Kubusia Puchatka". Zawsze podobało mi się jego poczucie humoru i żywy charakterek. Pozytywnie zakręcona postać ;) Pozdrawiam!
Kinga pisze…
przeczytałam wszystkie komentarze, sprawdzając czy jest - nie nie ma :)
Aslan z "Opowieści z Narnii" - stwórca Narnii :) i Chociaż mam już swoje lata, uroniłam jedną łezkę patrząc w kinie na (chwilową)śmierć Aslana.

Zresztą cała Narnia, pełna faunów, mówiących zwięrząt, karłów, smoków, po prostu mnie urzekła :)
Anonimowy pisze…
KOT Z CHESHIRE z Alicji w Krainie Czarów - no powiedz czy nie był uroczy?? :)
paula pisze…
pierwszy który mi przyszedł do głowy ... Behemot :D
kasandra_85 pisze…
Nyx, moje gratulacje ;))
Nyx pisze…
Ooo, nie spodziewałam się ;) Dziękuję pięknie!

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...