Przyznam od razu, że o zakończeniu wyzwania dowiedziałam się li i jedynie z powodu przeczucia. Tknęło mnie i powiedziało, abym zajrzała na stronę wyzwania i sprawdziła do kiedy czytamy książki z krajów nordyckich. Zrobiłam jak przeczucie kazało i ze zdumieniem dostrzegłam, że wyzwanie kończy się dziś. Rzutem na taśmę na blogu wyznaniowym opublikowałam zaległe recenzje i z westchnieniem uznałam, że należy dokonać podsumowania.
Przypomnę jak wyglądała moja lista wyjściowa:
a) literatura szwedzka
Hjalmar Söderberg. Niebłahe igraszki.
Liza Marklund. Studio Sex.
Liza Marklund. Zamachowiec.
b) literatura duńska:
Tove Ditlevsen. Twarze.
c) literatura fińska:
Arto Paasilinna. Fantastyczne samobójstwo zbiorowe.
Leena Lander. Rozkaz.
Risto Isomäki. LIT-6.
d) literatura norweska:
Karin Fossum. Za podszeptem diabła.
Anne B. Ragde. Ziemia kłamstw.
Realizacja wyzwania wyglądała zaś tak:
a) literatura szwedzka
Hjalmar Söderberg. Niebłahe igraszki.
Majgul Axelsson. Lód i woda, woda i lód.
Mari Jungstedt. Niewidzialny.
Görel Kristina Näslund, Kristina Digman. O zimie.
Kristin Dahl, Mati Lepp. Matematyka ze sznurka i guzika.
b) literatura islandzka:
Hallgrimur Helgason. Poradnik domowy kilera.
c) literatura fińska:
Arto Paasilinna. Fantastyczne samobójstwo zbiorowe.
Taavi Soininvaara. Wirus Ebola w Helsinkach.
Tove Appelgren, Salla Savolainen. Wilhelmina i aksamitny nosek.
T. Nopola, S. Nopola. Krzysio raper i szalony komputer.
Rosa Liksom, Klaus Haapaniemi. Samuraj Neko.
d) literatura norweska:
Halfdan W. Freihow. Drogi Gabrielu.
Cóż, nie jest tak bym przywiązywała specjalną uwagę do planów czytelniczych. Trochę mi wstyd, ale pocieszam się tym, że coś z zakresu wybranej literatury przeczytałam. Najważniejsze jest jednak dla mnie to, że miałam szansę wziąć udział w kolejnym projekcie literackim, czytać recenzje innych osób na temat książek, które i ja czytałam, poznawać różne opinie na temat tak ostatnio modnej literatury krajów nordyckich. Dziękuję organizatorce i współczytającym:)
Komentarze
dziękuję za zaproszenie:) Do konkursu nie stanę, bo autor mi obcy, ale za to dodałam Cię do blogów na liście czytanych, bo Cie tam jeszcze nie było. Może być?:)
hm, nie będę wspominać o swoim zaangażowaniu w wyzwanie rosyjskie;) Tym bardziej, że jestem inicjatorką;)
a myślisz, ze z jakimś terminem, czy bezterminowo?
Żartuję z tym szachrajstwem, oczywiście.
Przedłużcie wyzwanie, to może i ja się zgłoszę, bo tak, to uznałam, że się nie wyrobię:).
wiem;) 5 na 12;) Mówisz o rosyjskim wyzwaniu?