Dziś o 12 mamy wizytę u weterynarza. Nusia będzie miała, o czym już pisałam, czyszczone zęby (zaczęły jej krwawić dziąsła) i od razu doktor pobierze wycinek do badań z powiększonych znacząco węzłów chłonnych. Nerwy mam straszne mimo, że to podobno proste i nieskomplikowane.
A Nusia ma nerwy bo od wczoraj nic nie je. Co chwila podchodzi i wyłącza mi światło w nadziei, że jak już przestanie się świecić, to wreszcie zrozumiem, że trzeba iść nakarmić kotka.
Komentarze
dzięki za wsparcie:)
Wiadomo, czemu dziąsła krwawią? To przez kamień?
jak dobrze Cię widzieć:) Lampę mamy taką, co jak się naciśnie guziczek blisko podłogi to się wyłącza - no i Nusia opanowała tę umiejętność;)
Dziąsła krwawiły od kamienia. Wet powiedział, że powstawanie kamienia to indywidualna sprawa każdego, no i Nusia ma tego pecha, że robi jej się szybko. Zaprosił za dwa lata na kolejne czyszczenie.