* * *
Czytam prozę Chmielewskiego, a z półki uśmiechają się do mnie promiennie kolejne książki. Pozując z truskawkami obficie polanymi jogurtem obiecują ucztę.
* * *
Podsumowuję ostatnie trzy lata mojego życia zawodowego. Dostrzegam to, co w co włączyłam się aktywnie i to, w co włączyć mogłam się bardziej. Zauważam ile zrobiłam, co zainicjowałam i jestem zadowolona.
Komentarze
A truskawek zazdroszczę!
;)
Futbolowa,
truskawki polecam gorąco. Chyba nie masz alergii?
a poczekasz jeszcze trochę? Postaram się w tym tygodniu, ale nie mogę obiecać na 100%.
Zazdroszczę dzienników Zinaidy Gippius - potwornie drogie, a tak ciekawie się zapowiadają!
Z truskawek polecam crumble z białą czekoladą - pyszne i przyjemnie ciepłe w takie chłodne wieczory :))
a wiesz, ze ja też nie... Ciekawe...
Maioofka,
sprawdziłam w necie cóż to jest to crumle i nie wiem, czy lubię;) Ale dzięki za poszerzenie moich kulinarnych horyzontów:)
p.s te Dzienniki Zinaidy Gippius mnie zainteresowały. Nie znam. Idę poszperać coś więcej o nich.
gratuluję trzyletniego dorobku i przede wszystkim zadowolenia:) U mnie też z tym ok, chociaż w niektórych kwestiach mogłoby być lepiej:)jutro mąż mi drukuje
Pozdrawiam