Zrobiło się ciepło, oj bardzo ciepło. Koty przesypiają większość dnia, budzą się pod wieczór, gdy leciutko powiewa chłodem. Nusia domaga się wówczas gry w ping-ponga, Sisi w "dawać tego kota", a Gusia namawia, aby usiąść i nadstawić kolana;) Wszystkie trzy układają się na nagrzanych słońcem parapetach i przypominając fryteczki śpią "na strzałkę". My też jakby mniej mrawi jesteśmy...
P.S. Nusince płaczą znów oczka, złości się na nas podczas czyszczenia
Komentarze
no chyba się nie da. Zawsze będzie wracało...