Przejdź do głównej zawartości

Wygrałam:)))

Na blogu kawazcynamonem zorganizowano konkurs, w którym wygrałam. Dziś otrzymałam wygraną:

Dziękuję:)

Komentarze

izusr pisze…
Gratulacje!
Ach, jaki słodki koteczek! Książki zazdroszczę, zazdroszczę, ale kiedyś jeszcze ją upoluję ;)
słowoczytane pisze…
Gratuluję książki i Kiciusia :) Jakkolwiek to zabrzmi, jak nic zrobiłabym z niego zakładkę do książek :)
Klaudyna Maciąg pisze…
Gratuluję zacnego nabytku :)
Tucha pisze…
Gratuluję :)
Książka czeka na mnie na półce i kusi. Kartka urocza!
Agnes pisze…
No coś takiego, właśnie o niej napisałam :)
Gratuluję mocno!
Ysabell pisze…
Kot cudny, książka bardzo przyjemna. Gratuluję. :-)
Unknown pisze…
Gratuluję wygranej ...... i ślicznego kotka:) - miłej lektury!
Kala pisze…
Gratuluję i ja :)
Vi pisze…
gratuluję, choć jak dobrze pamiętam, to już czytałaś tę książkę, bo przecież od Ciebie ją zgapiłam i zakupiłam :). No ale może warto na tę okazję wymyślić przysłowie "co dwie książki to nie jedna" :)
Monika Badowska pisze…
Virginio,

czytałam, ale miałam pożyczoną. A taką książkę chce się mieć na własność:)
kasia.eire pisze…
Gratulacje! Też się na tę książkę nastawiam na kiedyś. Fajnie, że akurat to było do wygrania

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...