Wydane przez
Wydawnictwo W.A.B.
Nie wiem jak to się stało, ale dotychczas nie przeczytałam „Głowy Minotaura”. Dopiero po lekturze „Erynii” postanowiłam sprawdzić, gdzie zaczęła się znajomość Mocka i Popielskiego. I choć czytałam w kolejności odwrotnej do chronologii, powieści przedstawię już zgodnie z czasem fabuły.
W Breslau, w podrzędnym hotelu, znaleziono bestialsko okaleczoną i zabita kobietę. Sposób dokonania zbrodni przypomina pozwala powiązać tę sprawę z tajemniczymi i równie krwawymi morderstwami we Lwowie. Współpracę – zrazu niechętną – podejmują Eberhard Mock i Edward Popielski. Panowie okazują się być zadziwiająco podobni do siebie, gustują w kobietach, alkoholu i wymierzaniu sprawiedliwości.
Lubię książki Krajewskiego za tło obyczajowe, drobiazgowość. Choć są brudne, sięgają półświatka mają w sobie jakąś nadzieję. Cieszę się, że doczytałam cykl o Wrocławiu.
Komentarze
u mnie dziwnym trafem była - może już wszyscy zainteresowani przeczytali?:)
Motylek