Wczoraj mówiliśmy z uczniami nt. Dnia Dobrych Uczynków. I z tej rozmowy wyszło, że jeden z chłopców chce sprawić przyjemność moim kotom rysując im laurkę. Wypytał, czy się ucieszą, jaki kolor lubią najbardziej i prosił, abym opowiedziała jak wyglądają Ko-córki, bo chciałby je narysować. Efekt prezentuję poniżej:
Prawda, że wspaniały prezent?
Komentarze
Z. twierdzi, że to pszczoły. A ja odpowiedziałam tylko o pytanie dot. kolorów, w resztę nie ingerowałam ufając, że dziecko wie jak wygląda kot. Okazało się, że wie, ale to wąsy są kluczowym atrybutem kocim;)))
Cudowny dzieciak. Ale tez chyba musiały się sporo o kotach nasłuchać, żeby o nich pomyślał?