Wydane przez
Instytut Wydawniczy PAX
Ranulf to podrzutek. Dziecko zostawione w przepięknym kocyku pod murami miasta i przyniesione do klasztoru dominikanów zostało przez zakonników wychowane, a gdy dostrzeżono jego potencjał umysłowy - także wykształcone. Kolejnym etapem edukacji miały być studia teologiczne na paryskim uniwersytecie. Jednak zabójstwo jednego z ojców, a także uczynienie młodego mężczyzny pomocnikiem najsłynniejszego z inkwizytorów, odsuwa myśl o studiach i kieruje chłopaka do spraw tajemniczych, skrywanych przez Kościół, istotnych na tyle, by zabić.
Autor bardzo sugestywnie oddaje klimat XIV-wiecznego Paryża, rodzących się zainteresowań geograficznych, codzienności miasta. Równie atrakcyjnie pokazuje szczegóły życia zakonnego przedstawiając poprzez doświadczenia Ranulfa pozytywne i negatywne chwile. Nie bez znaczenia dla wymowy powieści jest także przekonanie o nieograniczonej niczym władzy "Psów Pańskich", szczególnie tych służących Inkwizycji.. Paryż z powieści Radamachera to Paryż czasu, w którym dla władzy i pieniędzy można było złamać przysięgi, odbierać życie, wykorzystywać urząd dla celów pozornie wyższych.
Intryga służąca pogłębianiu wiedzy, ale pogłębianiu jej przez wybranych, okraszona postaciami pięknych kobiet, narrator zwierzający się u kresu życia z własnych przeżyć i grzechów sprawiają, że "In nomine mortis" czyta się bardzo szybko, ze sporym zaangażowaniem
Zdaje się, że polubiłam powieści historyczno-kryminalne:)
Komentarze