Przejdź do głównej zawartości

Sylwia Chutnik. Dzidzia.


Wydane przez
Wydawnictwo Świat Książki

Bardzo mnie ta książka intrygowała. Po pierwsze: poprzednia książka Autorki bardzo mi się podobała, po drugie: ciekawość podsycały skrajnie różne recenzje.

Opowieść skupiona tylko w pewnym stopniu jest na tytułowej bohaterce, dziewczynce bez rąk i nóg, która dla swej matki i małomiasteczkowego społeczeństwa ma być dowodem na to, że zło puszczone w świat powraca, nawet w kolejnych pokoleniach.

Sylwia Chutnik używa soczystego języka, pisze dosadnie, ukazując bezradność i pretensjonalność Matki Polki obdarzonej ponad miarę wiecznym (aż do śmierci) dzieckiem, zmagającą się z pieluchami, samotnością i byciem wstydliwą atrakcją sąsiedzką.

Autorka obnaża, krytykuje coś, co większość nazwałaby organem społecznie użytecznym, pokazuje siłę tłumu, podkreśla kobiecość swoich bohaterek, ale to z czym najsilniej karze zmierzyć się Dzidzi i jej matce, Danucie M., to moim zdaniem osamotnienie - takie do bólu, niemalże do zniknięcia, bycia niewidzialną, a przez to nieistotną.

Spośród wielu scen, które niewątpliwie mogą wywołać różne emocje, mną najbardziej wstrząsnęła ta, w której mąż zamyka Danutę M. na balkonie, a ona przez szybę patrzy jak umiera troje jej nowo narodzonych dzieci, jak szmatki nasączone deszczówką mające zastąpić im smoczek i sprawić, by nie płakały, bo maż tv ogląda, zabierają im oddech i życie.

Lubię czytać zdania napisane przez Sylwię Chutnik. Ona tak ładnie je układa.

*   *   *


Komentarze

Anonimowy pisze…
Marzę o przeczytaniu Dzidzi Sylwii Hutnik ,:)
Anonimowy pisze…
oj, nie warto. książka jest nużąca - nic w niej odkrywczego. epatowanie kolejnymi obrzydliwymi (dosłownie i w przenośni) odruchami ludzi nie wnoszą absolutnie nic nowego i po prostu nudzą. zdecydowanie nie polecam.
Monika Badowska pisze…
Anonimowy,
pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić...

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...