Przejdź do głównej zawartości

Kitka Alicji

Dawno już w Kociokwiku nie gościły kotki inne niż nasze domowo-rodzinne. Z tym większą przyjemnością prezentuję Kitkę i jej psich przyjaciół Pani Alicji Tanajewskiej.







Prawda, że Kitka jest piękna?:)

Komentarze

Anonimowy pisze…
Och, dziękuję za umieszczenie moich przyjaciół na Twojej stronce. Tinka-jamnik ma dziesięć lat ( ma powazne problemy z kręgosłupem, jest cały czas pod opieką weterynarza). Agusia ten czarno-siwy piesek ma 11 lat, a Kitka ma pięć lat. Kotka jest kotkiem domowym. Tylko latem wypuszczam ją przed dom do ogrodu na kilka godzin. Pieski bardz lubię kotka...Pozdrawiam wszystkich miłośników zwierząt.

Alicja Tanajewska
abigail pisze…
Zachwycająca jest Kitka :). Agusia ledwo widoczna na zdjęciu - moja Szimi też ma 11 lat. Pozdrowienia dla Was :) od dwóch kotów, psa i ich człowieka :).
kociokwik pisze…
Alicjo,
prosze bardzo:)

Abigail,
nie wierzę - zapomniałaś o wężach;)
Anonimowy pisze…
Tak to piękna Kitka, Agusia i Tinka są to bardzo zgodne zwierzątka które mieszkają w domku jednorodzinnym.Ja mieszkam na dole a one u góry mamy jeszcze w domu małego pieseczka Majusie (yorka). Maja gdy tylko ciocia otworzy drzwi ucieka w gości do góry , gdzie mieszka ciocia Ala. Wszystkie zwierzątka żyją bardzo zgodnie :) maja goni za Kitką a kotek nic sobie z tego nie robi. czasem da łapką moje kochanej Majusi po nosie. Piękne te nasze zwierzątka.

Agnieszka, Angelika i Natalka trzy siostry oraz ich kochany zwierzyniec.
kociokwik pisze…
Dziewczyny,
bardzo mi miło, że i Wy tu zajrzałyście:)
Pozdrawiam całą Rodzinę:)
hersylia pisze…
Kotka Kitka ma piękne oczy w oryginalnej oprawie.
Anonimowy pisze…
Śliczna puszysta, mięciutka Kika. Bardzo mi się podoba. Jest taka czyściutka i lśniąca. A ten biały śliniaczek odznacza ja od innych kotków. Agusia i Tinusia też mi się podobają.Pozdrawiam Agnieszka Wilczewska
kociokwik pisze…
Hersylio,
zgadzam się:)

Agnieszko,
:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...