Dzięki staraniom mojej Siostry otrzymałam od Pani Sylwii Chutnik przemiły autograf:
Przy okazji prezentacji autografu chciałam zapytać, czy w jakiś sposób zaznaczacie Wasze książki, by oznajmić, że są Wasze? Podpisujecie? Wklejacie exlibris? Ja w swoich wycinam kotka. Tak, tego, z ust którego wydobywa się rzeczony autograf (jeszcze raz serdecznie dziękuję!). Zdjęcie jest przyciemnione, więc kotek wydaje się być czarny, ale to po prostu wycięty dziurkaczem kot. Owo oznaczanie nie ominęło nawet szacownych dzieł nie mniej szacownych autorów, czyli Coplestona, Eliadego, itp. ;)
Komentarze
Ja swoje ksiażki zaznaczam exlibrisem, zawsze na tych samych numerach stron. Inaczej ciężko odebrać od kogoś książkę wiedząc, że jest nasza a nie mając dowodów na to. Teraz też znacznie ograniczyłam liczbę osób, którym pożyczam książki.
Pozdrawiam :)
ja pożyczam tylko takim osobom, co do których jestem pewna;))) Pokażesz exlibris?
ależ będzie zajęcie , poszukiwanie i znakowanie książek :)
szkoda że Twoje które do mnie przywędrowały są bez Twojego kotka :(
pozdrawiam :)
masz zeszyt? Skatalogowane książki? Podziwiam:)
Miss Jakobs,
czekam zatem i życzę miłego spotkania:)
Agnes,
odpowiem u Ciebie, ok?
Niebieska,
książki przywędrowały bez kota, bo były książkami koleżanki, która poprosiła, abym je spieniężyła z przeznaczeniem na koty. A tylko swoje książki ozdabiam w ten sposób:)
Maleństwo,
o taśmie klejącej na książkach myślę podobnie jak Ty;)
Damqelle,
i takie księgi są najcenniejsze:)
A ja dostałam od mojego Brata pieczątkę w prezencie upamiętniającym moją obronę pracy magisterskiej. Jest na niej moje imię nazwisko (szkoda, że panieńskie) i napis Magister Filologii Polskiej. I taką pieczątką onaczam moje książki.
A teraz pytanie, skąd, jak, gdzie można skołować dziurkacz, który roi dziurki w kształcie kota?!
Chcę taki, pożądam, ach, ręce mi się do niego trzęsą!
świetny pomysł:)Ja ostatnio na allegro znalazłam zakładkę, na której można sprofilować grawerunek - też interesujące, prawda?
Agnes,
swój kupiłam w empiku, ale pewnie w papierniczych, czy na allegro można wybierać we wzorach i rozmiarach:)
oczywiście:)
Jestem szczęśliwa :)
liczę na to, że zademonstrujesz nabytki:)
Nemo,
starszych nie znaczę, tym bardziej, że są wciąż u Rodziców. Ale najnowsze - chętnie:)
Kiedyś na tylnej okładce książek pisałam swoje inicjały, ale po takim oznakowaniu zaledwie kilku z nich miałam wyrzuty sumienia i do dziś trochę mi wstyd ;) Ostatnio właśnie myślałam nad wykonaniem jakiegoś ekslibrisu, ale Twój pomysł z ciekawym dziurkaczem jest po prostu świetny! Szybki, praktyczny i mało kłopotliwy. Coś czuję, że 'zgapię' od Ciebie. Pozdrawiam serdecznie!
proszę bardzo:) Ale pokażesz co wybrałaś?:)
Niestety moje książki nie są oznaczone.. , ale ten pomysł z dziurkaczem jest niezły. Nie spotkałam się w żadnym sklepie z takimi dziurkaczami może coś znajdzie się na allegro.
Pozdrawiam :)
Agnes zrobiła zakupy na allegro, więc i Tobie pewenie uda się coś znaleźć:)
Wybrałam kota, kota, różę i aniołka, a wytłaczacz (nie wycina, tylko wytłacza papier we wzorek) kota :)
teraz to już MUSISZ zademonstrować, gdy tylko dostaniesz przesyłkę:)
:-D
Ja poobnie jak Marpil dostalam za tytuł magistra od całej familii znak własnościowy, tylko że w moim przypadku jest to ogromny ekslibris w formie pieczęci z imieniem, nazwiskiem i dwiema ślicznymi żabkami. Ale oznaczam nim tylko książki które dostałam od jednej osoby. Resztę oznaczam pięczątką z napisem "z księgozbioru........". Zachwyciła mnie pomysłowość powyższych komentarzy! Pozdrawiam serdecznie!
P.S. Kociak jest cudny!!!!!!
:-D
Widzę nowy wystrój - bardzo ładnie, ale przynajmniej mi ładuje się dłużej niż pięć minut...
bardzo mi miło, że się zainspirowałaś:)
Korzystasz z IE? W innych przeglądarkach jest ok.
oj - mały:)
ja też, ale nikt nie protestuje:) Ot, choćby osoba komentująca nieco wcześniej niż Ty, która kupiła coś ode mnie na allegro:)))