Wydane przez
Wydawnictwo Czytelnik
Wydawnictwo Czytelnik
Co robiłam przy lekturze książki Shirley Jackson? Płakałam ze śmiechu, nie mogłam czytać, bo co spojrzałam na książkę, to wybuchałam na nowo wszelkimi objawami radości i mało się nie udusiłam, gdyż zabrakło mi powietrza podczas śmiechu.
Oto początek:
„Nasz dom jest stary, hałaśliwy i przeludniony. Kiedyśmy się tu wprowadzili, mieliśmy dwoje dzieci i około pięciu tysięcy książek; spodziewałam się, że gdy w końcu przestaniemy się mieścić i trzeba będzie się wyprowadzić, okaże się, że jesteśmy posiadaczami dwadzieściorga dzieci i dobrego pół miliona książek; jesteśmy także właścicielami wielu łóżek, stołów, koni na biegunach, lamp, sukienek dla lalek, modeli statków, pędzli i, dosłownie, tysięcy pojedynczych skarpetek.”
Obiecujący prawda?
Dalej było jeszcze bardzie ironicznie, jeszcze śmieszniej i coraz bardziej bogato. W dzieci, książki, ubrania, nawyki, małe kółeczka.
Sięgnęłam po książkę Shirley Jackson, bo twórczość tej Autorki polecała Padma. Jestem Ci Padmo po stokroć wdzięczna. „Życie wśród dzikusów” jest doskonałym remedium na szarość panującą cały dzień, na brak pięknego, bielutkiego śniegu i na wszystko inne.
P.S. Druga część o rodzinie Autorki jest zatytułowana „Poskramianie demonów” :)
P.S. 2. Zdjęcie będzie, gdy uda mi się je zrobić:)
Komentarze
Czytałam tę książkę dawno dawno temu, jeszcze w liceum - bardzo mi się podobała. Też zaśmiewałam się do łez.
Z czasem wypadł tytuł a nazwisko autorki jakoś się zniekształciło w pamięci - książki nie mogłam nigdzie znaleść. A tu taka niespodzianka!
Już wiem! Już mogę szukać na nowo!
Wielkie, wielkie, WIELKIE dzięki!
proszę bardzo:) Jak miło jest uszczęśliwiać ludzi:)
licytuję na allegro "Poskramianie demonów", a "Zawsze mieszkałyśmy..." dotrze do mnie z drugiego końca Polski - takiego mi narobiłaś apetytu;)
Pozdrawiam:)