Numer grudniowy - jak to bywa z numerami grudniowymi ociera się tematycznie o święta. Oczywiście, zgodnie z profilem czasopisma jest nieco strasznie, nieco śmiesznie i groźnie. Tekst o karpiach ludojadach, czy z lekka futurystyczna opowieść o "Gniewnych ludziach" przykuły moją uwagę na czas sprzyjający przeczytaniu tychże, a historia napisana przez Agnieszkę Chodkowską-Gyurics sprawiła, że się uśmiechnęłam nad przewrotnością płodności twórczej:) Jarosław Grzędowicz w "Jeremiadzie..." obśmiewa katastroficzne traktowanie przyszłości, a Andrzej Pilipiuk przywołuje dawne metody dbałości o zdrowie.
Miła lektura:)
Komentarze