Wydane przez
Wydawnictwo Poradnia K
Marzena Filipczak wyruszyła w samotną podróż po Azji. Wędrowała pół roku, a gdy wróciła w środku kryzysu i nie mogła znaleźć nowej pracy napisała książkę. Co uważam za doskonały pomysł:)
Bardzo podoba mi się to, w jaki sposób Autorka opisuje swoje wędrowanie, w jaki dzieli się z czytelnikami codziennością w podróży. Wielkie brawa za wartką relację, ale też za drugą część książki - poświęconą poradom praktycznym. Odwiedzając Indie, Malezję, Kambodżę, Tajlandię i Wietnam Marzena Filipczak dostrzega koloryt egzotyki, docenia wagę historii związanej z odwiedzanymi miejscami, miejscowościami, ale najsilniej koncentruje się na spotykanych ludziach, na świecie, który jest jej przyjazny, lub nie, podczas podróży.
W samotnej podróży, o czym pisze Autorka i o czym wiem z własnego doświadczenia, są elementy pozytywnie i nieco mniej. Dobre jest to, że samemu można decydować o spaniu, jedzeniu, kierunku podróży. Złe, że kiedy chcesz skorzystać w podróży z toalety musisz się tarabanić do łazienki z wielkim plecakiem na plecach, że czasami ma się już dość obcych języków wokoło.
Z dużą przyjemnością zagłębiłam się w relację tworzoną przez Marzenę Filipczak. I choć Azja (ta odwiedzona przez Autorkę część) nie jest tym kierunkiem świata, w który chciałabym podążyć, to zamarzyłam o wakacjach i długiej samotnej podróży.
Komentarze
mnie też:) Dodatkowo recenzja przeczytana u Zosik i już czułam, że muszę przeczytać tę książkę:)