Wydane przez
Wydawnictwo Skrzat
Cóż za sympatyczna rodzina, co Ciumkowie! Poniesieni marzeniami Taty o wielkiej wyprawie rowerowej, dopingowani przez niego, pewnego dnia - do żmudnych treningach i wielokrotnym przepakowywaniu bagażu, stanęli u wrót Okęcia z zamiarem dotarcia droga lotniczą do Nicei, przemierzenia sporej części Francji na rowerach i zdrowym oraz bezpiecznym powrocie do domu jeszcze przed końcem wakacji.
Edukacyjne, czy wręcz dydaktyczne, walory książki sa niezaprzeczalne, a w dodatku - za co autorowi należy się wielki plus - zostały zaprezentowane delikatnie, z wyczuciem i umiarem.
Opowieść o rodzinie, którą scala wspólne zadanie, która zamiast spędzać wakacje przez telewizorem objadając się chipsami przemierza Francję zażywając ruchu jest rewelacyjną historią uświadamiającą czytelnikom istotę rodziny, możliwość spełniania marzeń i odkrywającą uroki oglądanego przez Ciumków świata. Poczucie humoru w książce jest równie wyważone jak wspomniany dydaktyzm, a całość czyta się naprawdę dobrze.
Polecam gorąco!
P.S. Jesienno-zimowe przyglądanie się mapom w atlasie jest mi doskonale znane:)
Komentarze
Podobnie pisze, moim zdaniem, Tomasz Trojanowski - autor cyklu o... kotach, co jak sądzę, dla Ciebie będzie dodatkowym atutem tego i tak prześmiesznego cyklu;)
Polecam i pozdrawiam przy okazji całą przeuroczą kocią rodzinkę. I Ciri oczywiście również:)
polecam również "Pana Mamutko i zwierzęta" tegoż autora:)
ja Ciumków polubiłam całym sercem i mam nadzieję, na kontynuowanie znajomości:)Tomaszem Trojanowskim się zainteresuję - dziękuję za info:)
Dziękuję za pozdrowienia - koty już wygłaskane, głaski dla Ciri przekazane:)
Kultur-alnie,
tak jak wspomniałam - zamierzam kontynuować znajomość z panem Beręsewiczem:) Mam nadzieję, że i Wasze spotkanie z Ciumkami na wakacjach będzie udane:)