Przejdź do głównej zawartości

Gina Ford.Książka kucharska dla maluchów i niemowląt.


Wydane przez

Wydawnictwo Esprit

Gina Ford, brytyjskie guru w sprawach dziecięcych, proponuje rodzicom małych dzieci kilkadziestąt przepisów kulinarnych. Potrawy przygotowane wedle wskazówek Autorki zaspokoją potrzeby dziecięcego organizmu, dostarczą potrzebnych witamin, mikroelementów, wartości odżywczych. Oprócz tego nasycą, zasmakują i zapewnią różnorodność jedzenia.

Autorka we wstępie przyznaje, że stawia na prostotę wierząc także w to, iż wykształcenie poprawnych nawyków żywieniowych u dzieci zaprocentuje, gdy dzieci dorosną. Dzieli się w czytelnikami kilkoma uwagami, które ułatwią korzystanie z książki i przygotowanie posilków. Przybliża także rodzicom szczegóły tego, jak w kolejnych etapach rozwoju dzieci zachowują się wobec jedzenia, jak jedzą i czego potrzebują. 

Później zaczyna się robić już bardzo smakowicie. Przepisy podzielono na grupy: zupy, obiady, smakołyki do jedzenia placami, warzywa i dodatki, pomysły na przyjęcia, itp. Przy każdym z przepisów Autorka umieszcza informację od jakiego wieku można podawać dziecku daną potrawę, ile z podanych składników wychodzi porcji, czy mozna zamrażać daną potrawę oraz listę składników i dobry opis tego, jak z nimi postępować;)

Gina Ford zachęca do gotowania większych partii i mrożenia. Poleca jagnięcinę, warzywa, ostrzega przed dodawaniem soli. I o wszystkim opowiada z taką werwą i tak jakoś porywająco, że choć już zdecydowanie jestem starsza niż ci, o których jedzeniu pisze Autorka mam w planach wykorzystanie kilku jej przepisów.

Helenka, moja siostrzenica, zaczęła chodzić do przedszkola i ma teraz większe wymagania kulinarne. Myślę, że książka Giny Ford będzie doskonałą podpowiedzią dla Mamy Helenki.

P.S. Podejrzyjcie jak wygląda książka - TU. Ładnie i zachęcająco, prawda?

P.S. Strona Autorki.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...