Przejdź do głównej zawartości

Gacek&Szczepańska. Dogrywka.



Wydane przez

Wydawnictwo Nowy Świat

Premiera 7 października!

Autorki zapraszają nas ponownie na spotkanie z bohaterami powieści "Zabójczy spadek uczuć". Beata jest szczęśliwą żoną i matką, Monika przeżywa kolejne zauroczenie, a życie toczy się doskonale, stałym rytmem.

Ów rytm zostaje zburzony anonimowym listem, którego autor oskarża męża Beaty o romans z niańką ich syna. Niby drobiazg, ale od niego zaczyna się czas nieszczęść dotykających przyjaciółki, rodzinę i firmę Beaty.

Panie Gacek i Szczepańska piszą sprawnie, snują historię aż nieprawdopodobną w swojej prawdziwości, a ich cięty, ironiczny język nie traci na ostrości w kolejnej powieści.

Jest rzewnie i śmiesznie, groźnie i tkliwie, czyli tak jak być powinno w lekturze na jesienne chandry.

Komentarze

Anonimowy pisze…
Już się cieszę że też to przeczytam!!!!ale tempo wydawnicze:)
Vampire_Slayer pisze…
No to mnie zainteresowałaś, jak cięty i ironiczny język. To to jest książka dla mnie, akurat na tę chwilę.

PS. Cieszę się bardzo z tego losowania :]
Monika Badowska pisze…
Vampire_Slater,
polecam:)
Ja również:)
Bruixa pisze…
A mnie się "Zabójczy spadek uczuć" zdecydowanie nie podobał i nie mam ochoty na więcej stron o koszmarnej Beatce.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...