Z powodu tego, że jednym z nas skończył się dziś definitywnie urlop, innym - beztroskie dnie niepamiętania o dziecięcych kanapkach, stroju na zajęcia sportowe i połamanych kredkach, a jeszcze innym nic się nie skończyło, nic się nie zaczęło i nie muszą o niczym pamiętać i bardzo ich to cieszy, mam dla Czytelników bloga prezent.
Prezent przekazała Pani A.- za co bardzo dziękuję:)
Chętnych do poznania zapisków Mirona Białoszewskiego zapraszam do pozostawienia wpisu w komentarzu. Czas - dziś do północy. Losowania dokonam pewnie jutro, a o tym, do kogo powędruje książka poinformuję w niniejszej notatce.
Jestem w trakcie czytania "Chamowa" i robi na mnie wrażenie. Ale przez kilka ostatnich dni, gdy czytam, mam wyrzuty sumienia, że nie czynię dokumentacyjnych przygotowań do pracy;)
Zapraszam po "Chamowo":)
* * *
Miło mi poinformować, że wygrała Brahdelt:) Przyślij proszę adres:)
Komentarze
Ja również jestem chętna ją przeczytać .Choć ostatnio pech mnie prześladuje więc pewnie nici....
POZDRAWIAM.
Virginia
Pozdrawiam serdecznie
Wpisuję się.