Wydane przez
Wydawnictwo Galaktyka
Zazwyczaj sceptycznie podchodzę do hurraoptymistycznych książek amerykańskich. Sięgnęłam po "Kreatywność" i przekonałam się, że nie ma ona nic wspólnego ze wspomniany powyżej typem książek, a pokazuje jak w inny niż prosty i czasami schematyczny sposób myśleć.
Autor przytacza dziesięc opinii - haseł, które stanowią skuteczną blokadę dla kreatywnego myślenia. Obaleniu każdemu w owych hasłe poświęca jeden rozdział i czyni to w sposób tak przekonuwujący, że nie sposób przyznać mu razji i spoglądać na rzeczy dobrze nam znane na nowo i inaczej.
Roger von Oech pokazuje ciekawą i niestety smutną zależność między nauką szkolną (czy szerzej systemem oświaty) a kreatywnością. Metoda jednej prawidłowej odpowiedzi stosowana szeroko w szkołach(testy, testy...) zabija skutecznie próby myślenia odkrywczego, niweluje chęć, by dostrzegać inne możliwości niż ta jedna, nasuwająca się od razu.
Ze zdumieniem dowiedziałam się, że wlewanie kawy do filiżanki, w której jest mleko to kreatywność (zawsze myślałam, że robię to z lenistwa - nie trzeba mieszać i jedna łyżeczka mniej do mycia). Znalazłam pochałę wieloznaczności jako czynnika stymulującego twórcze rozwiązania, zachętę do porzucenia powagi i do pracy manualnej przed przystąpieniem do pracy umysłowej.
Jestem zadowolona z tej książki. I z tego zadowolenia zapraszam Was do zabawy.
Będzie mi miło, gdy M, Mary i Młoda Pisarka odpowiedzą na poniższe pytania, a później zaproszą do zabawy kolejne osoby:):
Co by było,...
Komentarze
Pozdrawiam.
a polska oświata radośnie wprowadza testy do szkół, poczynając od podstawówek, chełpiąc się tym, jakie to miarodajne...
A na pyt. odpowiedziałam :))