Przejdź do głównej zawartości

Lauren St. John. Biała żyrafa.

Wydane przez
Wydawnictwo W.A.B.
Potrzebowałam na wczorajsze popołudnie czegoś optymistycznie ciepłego. "Biała żyrafa" była doskonałym wyborem.
Martine Allen traci rodziców w pożarze domu. Gdy zostaje sama dowiaduje się, że ma babcię i - co ciekawsze - babcia mieszka w okolicach Kapsztadu. Przeprowadzka z Anglii do Republiki Południowej Afryki to kolosalna zmiana w życiu dziewczynki. Tym bardziej, że babcia pracuje w rezerwacie, a z pobytem Martine w Afryce związana jest tajemnicza legenda.
Lauren St. John zaprasza do przygody, ale przygody z morałem (co uważam za plus). Poprzez swoją opowieść Autorka zwraca uwagę młodych czytelników na to, by dążyli do ochrony zwierząt, by troszczyli się o nie, doceniali ich obecność w ludzkim życiu i sprawując nad nimi dyskretna opiekę pozwalali im żyć tak jak lubią.
Nocne wyprawy Martine do rezerwatu, ucieczka przed kłusownikami, lecznicze moce jakimi obdarzona jest dziewczynka z pewnością spotęgują atrakcyjność lektury. A przecież o to chodzi:)
P.S. Na kwiecień 2010 roku Wydawnictwo zapowiada premierę kolejnej książki z przygodami Martine Allen zatytułowanej "Pieśń delfina".

Komentarze

Anonimowy pisze…
Boze nie nadążam za Toba, czytasz jak torpeda.. Nawet juz nie wiem co pisac u Ciebie ;) co chcę napisac cos na temat 1 ksiazki, wchodze a tu juz zrecenzowanych kilka nastepnych. Jak Ty to robisz - nie pojmę ;))
zefi-rynna pisze…
o właśnie, takiej książki mi trzeba
Monika Badowska pisze…
Mary,
pisz, co Ci serce dyktuje:))) Nadrobiłam lektury w weekend.

Zefi-rynno,
gorąco polecam:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...