Wydane przez
Wydawnictwo Albatros
Po lekturze Poczekajki miałam chęć śledzić dalsze losy Patrycji. Czekałam na pojawienie się w bibliotece "Zachcianka" od czerwca, a gdy już go dostałam i przeczytałam uznaję, że najlepsze są sceny spotkań dr Patrycji ze zwierzętami w ogrodzie zoologicznym. Tym scenom nie brakuje ani humoru, ani świeżości spojrzenia, ani sympatii do bohaterów. A nie da się tego samego powiedzieć - niestety - o relacjach z kontaków Patrycji z Hanką, Łukaszem, Gabrielem, Janką.
Patrycja co i rusz wypadająca z innych ramion i łóżka stawała się momentami nie do zniesienia. Magiczny Krąg, który pomagał dziewczynie wybrać właściwego księcia z marzeń, też jakoś do mnie nie przemawiał. Ekipa realizująca teledysk do powieści i sam wątek wydawania powieści, będącej poprzednią częścią powieści właśnie czytanej przez czytelnika były karkołomnym pomysłem (który niespecjalnie się w moim odczuciu sprawdził). Tylko te zwierzaki;) Hipopotam karłowaty, foki, owce, wąż, czy inni mieszkańcy ZOO i ludzkie perypetie z nimi są przezabawne. Może by autorka chciała iśc w ślady Durrella?
* * *
Jak jest w Waszych bibliotekach? Są skomputeryzowane tak, że możecie zamówić ksiązki przez internet? I nawet, gdy ktoś z nich własnie korzysta, możecie się zapisać "w kolejkę"? A może musicie liczyć na łut szczęścia i to, co stoi na półkach? Albo macie miłe panie bibliotekarki, które zapisują na karteluszkach, co komu odłożyć i mają specjalną półkę za plecami na te właśnie, odkładane, książki?
Komentarze
Podobnie jest w bibliotece wojewódzkiej, ale tam nie mam znajomości i liczę na łut szczęścia w dopadaniu nowości:)
W bibliotece miejskiej w Olsztynie (tej z mnóstwem filii rozsianych po całym mieście) można się przez Internet ustawiać w kolejce. Noszę się z zamiarem zapisania jeszcze i tam:)))
fajne są takie biblioteki z wieloma filiami. Każda ma nieco inny od poprzednich profil i zawsze można coś ciekawego wyszperać:)
Jesli chodzi o biblioteki, to korzystam w wiekszości z tych skomputeryzowanych, wiec wiem, że ksiązka, ktorą chcę pzeczytać na mnie czeka.
Ale w moim mieście rodzinnym w bibliotece dzielnicowej mila pani zostawia mi książeczki pod biurkiem:)
ciekawa jestem Twoich wrażeń po "Poczekajce":)
Montgomerry,
każdy z typów bibliotek ma swoje plusy i minusy:)
czyli mają system, a nie umieją z niego dobrze skorzystać - szkoda...
Nemo,
no... książki spod lady to cymes:)