Przejdź do głównej zawartości

Dodatek do gazety

Dziś w kiosku wypatrzyłam lipcowo-sierpniowo numer Sukcesu, a może nie tyle samo czasopismo, co książkę do niego dołączoną, czyli

Gdyby ktoś był ciekaw czy warto to czytać, to zachęcam do przeczytania recenzji na Lekturkach.

Może, ktoś, kto jeszcze nie odwiedził literacko Indii skusi się na "Aranżowane małżeństwa"? Książka wraz z gazetą kosztuje 9,90 zł.

Komentarze

O jak fajnie. Może w takim razie kupię, żeby mieć własne.
E.milia pisze…
Mnie się bardzo podobała ta książka, a z tego co pamiętam, to też kupiłam ją z gazetą, tylko że parę ładnych miesięcy temu... I nawet nie pamiętam, jaka to była gazeta, bo zwróciłam uwagę tylko na książkę, która bardzo mi się podobała i polecam wszystkim, którzy chcą zbliżyć się literacko do Indii i sytuacji indyjskich kobiet a nawet, moim zdaniem, kobiet w ogóle.
Monika Badowska pisze…
Montgomerry,
a proszę:) Jak tam wakacje?:)

Zosiku,
prawda - jak też kupiłam:)

E.milio,
czytałam jedną lub dwie ksiązki tej autorki i podobały mi się - stąd mój zakup i zachęta:)
Beata Woźniak pisze…
A dziekuję, wakacyjnie remontowo i niedługo przeprowadzkowo:)Pozdrawiam:)
Anonimowy pisze…
Eh, a ja poleciałam jak głupia do kiosku i niestety nie ma. Jest tylko wydanie bez książki :(.
Pozdrawiam! :)
Monika Badowska pisze…
Montgomerry,
powodzenia:)

Czytadełko, może w innym kiosku będzie:)
Anonimowy pisze…
Szukałam w dwóch :(.
Może jeszcze jutro gdzieś poszukam. A może była dodawana tylko w wybranych regionach Polski, czasem tak robią.
No cóż, pozostaje mi biblioteka ;)
Anonimowy pisze…
Bodajze styczniowe numery "Sukcesu" tez byly z ksiazka, i to wlasnie wtedy zdobylam i te, i ... 6 innych. Kupilam bowiem te sama gazete w 7 egzemplarzach, aby miec 7 roznych fajnych ksiazek - wszystkie wydane przez Zysk i S-ka, wiele nowosci z 2008 roku. Z tego co wiem, to bylo wiecej roznych, ale ja trafilam "tylko" na 7.
Anonimowy pisze…
Czytadełko, u mnie w kioskach były bez dodatku, ale w InMedio panie miały kilkanaście egzemplarzy na zapleczu i każdy z inną książką. Przyniosły mi wszystkie i były nieco zdziwione, że wzięłam pięć sztuk. Ale jak zauważyły cenę jednej książki z gazety (ponad 35 zł), to stwierdziły, że rzeczywiście warto. A ja jestem happy, bo dwie z tych książek i tak chciałam sobie kupić w Merlinie (ale zapłaciłabym więcej niż teraz za te pięć).
Monika Badowska pisze…
Czytadełko,
to ja już jestem zbędna w tłumaczeniu tych spraw:)

Anonimowy,
a jakie jeszcze sa książki? Może i ja popoluję?
Anonimowy pisze…
A kto jest na okładce tego wydania z książką? :> Bo nie mogę nigdzie znaleść :[
Beata Woźniak pisze…
U mnie w ogóole jeszcze nie ma w kioskach tej gazety
Monika Badowska pisze…
Montgomerry,
a może już nie ma? To wydanie lipcowo-sierpniowe.
Anonimowy pisze…
Jakie jeszcze książki? Na przykład "Rudzielce" Buziak, "Aneczka" Lemańskiej, "Dym się rozwiewa" Milewskiego, "Ekspedycja Kolitz" Rygiel, "Pożar w moim domu" Ashwort, "Dziewczyna z perłą" Chevalier i jeszcze jakieś z serii "Kameleon", ale nie pamiętam tytułów.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...