Wyszperane w bibliotece:
Czingiz Ajtmatow. Łaciaty pies biegnący brzegiem morza.
Borys Akunin. Pelagia i biały buldog.
Marta Fox. Czerwień raz jeszcze daje czerwień.
Zygmunt Skujinś. Mężczyzna w kwiecie wieku.
Stefan Chwin. Złoty pelikan.
W jednej z książek znalazłam obrazek z USG z gabinetu ginekologicznego;) A szukając książek z kolorami w tytułach wciąż trafiałam na książki mające w tytule liczby. Może kolejne wyzwanie poświęcimy liczbom?;)
Pocztą przyszło:
Gilles Leroy. Alabama song.
Steve Yarbrougch. Koniec Kalifornii.
Dariusz Żukowski. Miłość morderców.
Biruta Markuza. Dziennik z prowincji świata. (!)
Andrzej Wydrzyński. Czas zatrzymuje się dla umarłych.
Julia Gregson. Na wschód od słońca.
Thomas Kanger. Mężczyzna, który przychodził w niedzielę.
Komentarze
Czeka Cię czytelnicza uczta.
Pozdrawiam cieplutko.
Ciekawe rzeczy mozna czasem w ksiazkach znaleźć ;-)
dziękuję - u Ciebie też stos całkiem smakowity:)
Florentyno,
wiesz jak to jest z ucztami - i to kusi, i to nęci, a nie wiadomo od czego zacząć;)
Bazylu,
ja już mam jedną lekturę za sobą i jestem z tego cała dumna;)
Aklat,
oj - tak:)
Ktyra,
książki znależione w swoich książkach są chyba najfajniejsze:)