Instytut Wydawniczy PAX
O religii można przeczytać w artykułach, ale też jak najbardziej w książkach, tyle bzdur, że czytanie Eliadego jest jak wytchnienie. Pisałam już o pierwszym tomie, więc nie będę się powtarzać w kwestiach ogólnych.
Można powiedzieć, że przeczytałam już i tom drugi, aczkolwiek czytam go inaczej niż pierwszy. Często sięgam po książkę, kiedy potrzebuję konkretnych informacji, jak ostatnio, kiedy chciałam poczytać o druidach. Znajduję u Eliadego rzeczy dla mnie nowe, jak te dotyczące religii w Chinach czy w Iranie, a także niby nie nowe, a jednak nowe - jak te dotyczące chrześcijaństwa. W drugim tomie Eliade pisze o początkach chrześcijaństwa i kiedy czytam "Historię wierzeń i idei religijnych" konfrontuję tekst z Biblią Poznańską (św. Wojciech), w której są kapitalne, krytyczne komentarze.
Samo dzieło Eliadego opracowane jest perfekcyjnie - poza zasadniczym tekstem tom zawiera szczegółowe indeksy nazw autorów współczesnych i postaci historycznych, nazw bogów, postaci biblijnych, mitologicznych i bohaterów utworów literackich, nazw geograficznych i etnograficznych oraz rzeczowy, a bibliografia, z bardzo pomocnymi uwagami autora, liczy sobie 120 stron. To jest książka na zawsze, do której wraca się zawsze.
Komentarze
jeszcze nie:) Oby mi życia starczyło na wszystko, co chcę przeczytać:)
Może warto do niego wrócić, po latach, już bez sesyjnego napięcia?
warto:)
Ciekawa jestem Twoich wrażeń po "Historii wierzeń..." :)
;)