Wydane przez
Wydawnictwo Iskry
Opowieść Wiktorii i Rene’go Śliwowskiego ma nostalgiczny wydźwięk. Obydwoje zakochani w Rosji i Rosjanach snują swoją historię przywołując wiele znanych nazwisk, wiele słynnych miejsce.
Rene, Polak urodzony we Francji, wraz z rodzicami po skończonej wojnie wrócił do Polski. Wiktoria to, warszawska Żydówka, cudem uratowana z zawieruchy wojennej. Spotkali się w Leningradzie, gdzie obydwoje wyjechali na studia. Ich znajomość z początków koleżeńska, przerodziła się w uczucie.
Obydwoje wspominają absurdy minionego ustroju, grozę życia w czasach stalinowskich i poststalinowskich. Jednocześnie przefiltrowują ową rzeczywistość przez pryzmat swojej miłości względem siebie i zauroczenia względem Rosji.
Po studiach Państwo Śliwowscy wrócili do Polski, lecz ich kontakty z Rosjanami nie uległy ochłodzeniu. On pracował na Uniwersytecie Warszawskim, ona w Instytucie Historii PAN-u. Swoje zainteresowania naukowe zogniskowali wokół Rosji, jej literatury i kultury. Dawało im to pretekst do podróży i utrzymywania nieustannego kontaktu z pisarzami i naukowcami rosyjskimi. Zapewniało satysfakcję i podtrzymywanie pasji.
Książka Śliwowskich jest długa, ale czyta się ją tak dobrze, że owa długość staje się zaletą. Dwugłos autorów wiedzie nas przez minione lata przeżyte z uczuciem dobrze wypełnionych dni. Imponująca jest liczba osób, których przedstawiają nam Wiktoria i Rene. Niemniej imponująca ich zdolność narracyjna – czytanie wspomnień Państwa Śliwowskich jest prawdziwą przyjemnością.
Komentarze
Napiszesz jak Ci się spodobała?
Pozdrawiam:)