Po przeczytaniu pierwszej, czy dwóch pierwszych powieści Tatiany Polakowej zarzekałam się, że czytać jej nie będę. Nic z tego mojego zarzekania się nie wyszło, bo wczoraj skończyłam kolejny tom przygód Olgi Siergiejewny i przyznaję, iż lektura była całkiem przyjemna:)
Świat bohaterki uwikłany jest w władzę będącą poza strukturami państwowymi i tkwiącą w tejże strukturze, przez co posiadającą większe możliwości. Obydwa światy stykają się właśnie na osobie Riazencewej, a ona próbuje dociec skąd ta nagła wrogość i jak jej zaradzić.
Doceniłam suchy, ironiczny wydźwięk powieści. Sposobała mi się mentalność bohaterów, bliska, w moim odczuciu, mentalności polskiej.
Komentarze
jak widzisz - ja też:)