Wydane przez
Wydawnictwo Karakter
Wydawnictwo Karakter
W Kongo jest bar. Najsłynniejszy w całym kraju – „Śmierć kredytom”. Jeden z jego bywalców, niegdysiejszy nauczyciel, dostaje od właściciela baru zeszyt i propozycję, by uwiecznił na kartkach historię baru i jego gości. Kielonek, bo tak ma na imię narrator, przystępuje do pracy, gromadząc skrupulatnie ludzkie opowieści.
Kielonek wysłuchuje opowieści mężczyzn oszukanych przez żony, portretuje świat Zachodu przez pryzmat małżeńskich doświadczeń mężczyzny zwanego Drukarzem, portretuje świat Afryki zanurzając się we wspomnieniach własnych i innych mężczyzn odwiedzających bar (gdyż tylko jedna kobieta odwiedza „Śmierć kredytom”).
Plastyczność opisów czasami budziła we mnie uczucie przesytu. Niemalże czułam gorące powietrze, odór dobywający się z pampersów jakie nosił jeden z mężczyzn, zapach ostrej papryki dodawanej do pieczonego kurczaka i niemoc powodowaną upałem. Niemalże słyszałam gardłowy zaśpiew opowieści snutych w gwarze baru wprost do ucha Kielonka. Jednocześnie myśl o owych mieszających się nad stołami w „Śmierci kredytów” głosach, o płynności narracji (bez wielkich liter i kropek), o zapachach (tych przyjemnych) budziła dziwne pragnienia – słońca, ciepła i czasu spędzanego w towarzystwie dobrze znanych sobie ludzi.
Wielość kontekstów literacko-społecznych, którymi żongluje autor kusi, by z czytelnika zamienić się w detektywa. Mamy chęć śledzić owe odniesienie poukrywane sprytnie wśród słów niby lekkich i zbyt prostych, a jednocześnie kusi, by poznać wszelkie – ukrywane przed Kielonkiem – tajniki życia ludzi, których historie służą mu za fabułę powieści.
Komentarze
Ty chyba chcesz pobić rekord w szybkości komentowania;)
A, mam sprawę do Ciebie - książki Meyer masz na własność? Mógłbyś pożyczyć?
a książki Meyer miałem kupić, ale odradzono mi. Dobra Koleżanka pożyczyła:)
a w jaki sposób można je pożyczyć? 'podaj' czy coś w tym stylu?
poszukam dobrej koleżanki:)
:)