Przejdź do głównej zawartości

Tydzień*

EWALD GAWLIK

W poniedziałek, który wydaje mi się być odległy o wieczność,  czytałam i pisałam recenzje. We wtorek byłam na spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki, gdzie rozmawiałyśmy o "Wycieczkowiczach" i oglądałyśmy " Wychowanie dziewcząt w Czechach"(lektura na marzec to "Senność"). Miałyśmy przy okazji zamienić z PannąKottą kilka słów. Wczoraj trochę podczytywałam, troche pisałam, a i przyjmowałam gości. Dziś przekartkowałam przypominająco "Czarny ogród" i pobiegałam do biblioteki na kolejny DKK, poświęcony książce Pani Szejnert. Jako, że jestem wielbicielką tejże publikacji i admiratorką Śląska, gaduliłam o moich Śląska zachwytach. Z biblioteki przyniosłam "Przepiórki w płatkach róży" (na kolejne spotkanie DKK) i czwarty tom "Oka Jelenia" Andrzeja Pilipiuka. Jutro w ramach bywania towarzyskiego zamierzam spotkać się z PannąKottą, choć jak znam ją i siebie to i tak będziemy rozmawiać o książkach i kotach. Weekend zamierzam poświęcić... Czytaniu:-D

* Pamiętacie taki wierszyk:

"Tydzień dzieci ma siedmioro,

niech się tutaj wszystkie zbiorą..." ?

Komentarze

Anonimowy pisze…
Pozdrowisz ode mnie PannęKottę, bo u Niej na blogu cisza...? A ja czekam na Jej recenzję "Biało-czerwonego" Dawida Bieńkowskiego. Liczę na Twoje umiejętności perswazyjne - żeby wróciła do pisania :)
Brahdelt pisze…
"Przepiórki w płatkach róży" pożyczyła mi kilka lat temu koleżanka, to pod wieloma względami bardzo smakowita ksiażka. *^v^*
Monika Badowska pisze…
Er_minio,
oczywiście pozdrowię:) I spróbuję zmobilizować do pisania (też mi brakuje jej recenzji):)
Monika Badowska pisze…
Brahdelt,
ciekawa jestem tej książki :)
damqelle pisze…
Moja Pani Promotor była wielką wielbicielką literatury śląskiej, zwłaszcza literatury kobiecej. Napisała kilka ciekawych prac na ten temat. A mnie chciała zmusić do napisania pracy magisterskiej. Dzisiaj po śląsku czytuję tylko kalendarze górnicze i tak trochę mi żal...
Monika Badowska pisze…
A polecisz coś autorstwa Pani Promotor?

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...