Mroczny, bez happy endu, świetnie napisany i trzymający w napięciu kryminał. Giną studentki. Ktoś morduje je na terenie campusu lub nieopodal. W poszukiwaniu sprawcy policji pomaga psychiatra, który niespecjalnie lubi oglądać widoki jakie musi wkraczając do akademików. Dobrze napisane, z dawką nauk psychologicznych i życia studentów Cambridge.
P.S. Po czym poznać, że autorka jest brytyjską pisarką?
„ – No to co chcesz earl greya czy english breakfast? – zapytał Geoff.
- Poproszę earl greya.” (s.177)
Komentarze
pewnie napiszę jutro. Ale już mogę powiedzieć, ze jestem pełna zachwytów:)
Na "tak", oczywiście.
cieszę się i życze miłej lektury:)