Wydane przez
Wydawnictwo Ekspresja
Wydawnictwo Ekspresja
Od kilkunastu dni zastanawiam się jak przedstawić Wam tomik poezji Eweliny Nakielskiej. I im więcej się zastanawiam, tym więcej nie wiem (parafrazując Misia o Małym Rozumku).
Autorka podzieliła spotkanie z czytelnikami na pięć aktów. Ich tytuły to: Wielki iluzjonista, Gangsterka, Gotyk, Seks, Ból, który znam. Do zilustrowania wierszy zaprosiła fotografa, Patrycję A. Pawęzowską, która to pani wykonała cudne zdjęcia autorki w różnych przestrzeniach (szczególnie spodobał mi się Szyb Wilsona). I tak oto w „Witam Państwa…” przeplatają się wiersz ze zdjęciem poetki.
Doszłam do wniosku, że albo ja nie znam się na współczesnej poezji, albo autorka nie potrafi pisać. Jako, że zawsze mam dużo sympatii i zaufania do autorów, których czytam, zakładam, iż właściwszą teorią jest ta pierwsza – nie rozumiem współczesnej poezji. Ja najzwyczajniej w świecie nie pojmuję wartości frazy:
refren, na west side pojawiają się w dżinsach
czule pięścią w tył zwrot nóżka pupcia
a pewnie wielka to szkoda, bo autorka z pewnością ma to coś, co pozwala człowiekowi nazywać się Poetą. I choć autorka pisze:
i nie przeszkadza mi fakt że nie jestem
wojaczek bursa czy stachura
nawet gdy wypiję od nich
i większą będę nihilistką
to chyba jest tak, że jeśli ktoś decyduje się na upublicznienie swojej twórczości, to w jakimś sensie chce zdobyć uznanie (jakkolwiek je zrozumiemy).
Z moich nieumiejętnych osądów wynika, iż z wierszy Eweliny Nakielskiej wyłania się świat w jakim, przefiltrowanym jej wrażliwością, zmuszona jest żyć.
Komentarze
poprawiłam już, przepraszam:)I dziękuję, pozdrawiam:)