Wydawnictwo Grasshopper
Premiera 20 lutego 2009!
Zachwycona „Białą wiedźmą” czym prędzej sięgnęłam po kolejną książkę Adama Zalewskiego. I przyznam, że tak różnych powieści jednego autora nie czytałam chyba nigdy.
Akcja „Rowerzysty” rozgrywa się w Estonville, w Alabamie. W społeczności miasteczka wciąż żywe są pogarda białych wobec czarnych, nienawiść do ludzi z północy. W Estonville rządzi pułkownik, któremu z niewiadomych przyczyn pozwalają na to władze miasta. Wśród zaszłości ukrywane są tajemnice, a ich odkrycie spowoduje drastyczne zmiany w mieście.
Jerry, syn córki pułkownika i przybłędy z północy, jest dzieckiem zdrowym, silnym; rozwija się szybko i budzi sympatię. Dorastając zmaga się z lękiem – przed coraz częściej pijanym ojcem, przed zjazdem z Góry Diabła, przed atmosferą kumoterstwa i pobłażliwości tym, którym nie należy pobłażać. Doświadczenia Jerry’ego ukształtowały go na mężczyznę silnego psychicznie, doskonale wyszkolonego, twardego i zdecydowanego. Na ile przyda mu się to w pozornie sielankowej atmosferze Estonville?
W „Rowerzyście” zauważalna jest dbałość o szczegóły i erudycja autora, ot choćby w dziedzinie budowy rowerów. Postacie są nakreślone prostą kreską, chwilami dość jednoznacznie, a czasami zaskakująco. Emocje przeżywane przez bohaterów są prawdziwe, ich czyny dzielą świat na dobry i zły. Autor podkreślił rolę przyjaźni, honoru i zaufania. Silni, acz prawi ludzie są nagrodzeni, a niegodziwcy okazują się tchórzami i spotyka ich zasłużona kara. Podoba mi się to. Wśród literatury współczesnej, gdzie postacie są niejednoznacznie i lekko niedookreślone, proza Zalewskiego przypomina świat westernów, pokazując właściwe każdemu miejsce.
Komentarze
a tak na serio to poczytałem sobie trochę na temat tej książeczki, a nie było tego za wiele. i pewnie niedługo przeczytam, bo lubię takie booki:)
więcej informacji na temat książki będzie pewnie po jej premierze:) Ale ja już dziś zachęcam - naprawdę warto:)
dostałam egzemplarz przedpremierowy z Wydawnictwa.
A tak swoją drogą, zainteresowałaś mnie twórczością Zalewskiego.
czekam na Twoją recenzję:)