Bardzo podobała mi się ta książka. Autor nie wieszczy całkowitej zagłady książek jakie znamy i z jakimi lubimy obcować, ale przedstawia nam sposób w jaki zmienia się podejście do czytelnictwa, bibliotek, książek i rynku wydawniczego wraz z rozwojem technologicznym.
Czas jakiś temu odpowiadaliśmy na pytania blogowej zabawy dotyczącej upodobań książkowych. Było tak także pytanie o audiobooki; większość z nas ich nie polubiła. Po lekturze książki Gołębiewskiego dostrzegłam, ze w zabawie pominęliśmy pytanie o e-książki. Lubicie czytać z monitora komputera? Chcielibyście mieć specjalistyczne urządzenie do czytania e-booków? A może chcielibyście, aby Wasz telefon pozwalał na czytanie książek na wyświetlaczu lub na słuchanie ich dzięki plikom mp3? Czy zgadzacie się z tezą, że tradycyjne biblioteki czeka śmierć?
Polecam lekturę.
Komentarze
Co do audiobooków, to totalnie dla mnie odpadają, nie potrafię skupić uwagi na tym co słucham dłużej niż kilka minut, a co dopiero podążać za treścią i fabułą. Przez to np. mam problem z oglądaniem filmów i słuchaniem wykładów bez ich jednoczesnego notowania ;)
poszukam artykułu:) Za klasyke nie chciałabym płacić, znajdę ją w każdej bibliotece. Ale gdybym mogła na komputer lub telefon ściągnąć książkę za pół ceny tej z księgarni, to może bym się zastanowiła;)
E.milio,
chyba nie potrafiłabym uczyć się z e-booka, ale co do czytania mam mieszane uczucia. Oczywiście wygodniej jest zasiąść w wygodnym fotelu z książką w garści niż z laptopem, ale dałabym radę:)
Anno,
to się nazywa, że mam galopującą sklerozę. I dlatego prowadzę bloga;)
o, to, to, to!:)
Natomiast e-booki - męczy mnie strasznie czytanie z ekranu, brak fizycznego kontaktu z papierem, zapachu druku... Ale czasami [w pracy ;/] coś tam sobie e-czytam. Ostatnio odkryłem program ybook, nieco ułatwiający czytanie z ekranu - odpowiednio formatuje tekst, wyświetla 2 strony na raz, dopasowuje tło. Całkiem przyjemny, do znalezienia w sieci.
Zainteresowanych e-bookami polecam blog Pawła Wimmera, który tę tematykę porusza dosyć często [zwłaszcza w kwestii programów i urządzeń do czytania e-booków].
mam podobne zdanie. Tym bardziej, ze gdziekolwiek jedziemy to w bagażniku najwięcej miejsca zajmują książki;)
Insider,
przyjrzę się polecanemu przez Ciebie ybookowi:)