Przejdź do głównej zawartości

Przełamał się rok

Kotki obudziły sie koło dziesiątej. Gusia próbowała wymusić na mnie coś do jedzenia, później ode mnie powędrowała do Z. i czyniła owe wędrówki tak skutecznie, że aż w miseczkach wylądowało apetycznie pachnące mięsko. Sisi owszem - była zainteresowana mięskiem, ale nie gardziła drożdżowymi bułeczkami od Mamy.

Tuż przed północą Nusia zasiadła na parapecie zachwycona kolorami na niebie. Sisi stwierdziła, że nie podobają jej się fajerwerki i zaszyła się na przedpokojowej szafce. Gusia na fajerwerki patrzyła, ale tylko do chwili, gdy strzelanie nie osiągnęło kumulacji. Później usiadła wraz z Sisi w przedpokoju.

Ranek powitałam dość późno. Kotki zdawało mi się, że też;) Gdy weszłam do pokoju okazało się, iż Kociaste zaszalały - kartki z kablicy korkowej zostały z tejże tablicy pozdejmowane i elegancko rozłożone na podłodze (jedna nawet została zaniesiona do kuchni). Przepiękne figurki drewnianych kotków zostały zdjęce z półki i położone na dywanie. A pomiędzy tymi dość niegrtoźnymi elementami dekoracyjnymi Kociątki ułożyły pinezki.

Teraz z minami niewiniątek obserwują pozywiające się za oknem sikorki.

Dobrego - Nowego - Roku!

Komentarze

nougatina1 pisze…
Kociaste zrobiły noworoczne porządki i zmieniły aranżację wnętrza. Trzeba to docenić :)
kociokwik pisze…
Nougatino,
deceniamy;) Ale mamy zgryzotę jak ochronić Kociaste przed zjedzeniem pinezek...
madziaro pisze…
Z lekkim opóźnieniem chciałam życzyć Szczęśliwego Nowego Roku kociastym i ich człowiekom :)
kociokwik pisze…
Madziaro,
Tobie również życzymy Dobrego Roku:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...