Wydane przez
Wydawnictwo Egmont
Wydawnictwo Egmont
Po komiksy nie sięgałam od czasów Kajko i Kokosza, Tytusa, Romka i Atomka oraz Kleksa z Joanką i Jonkiem. To jednak były komiksy skierowane przede wszystkim dla dzieci. Natomiast Marzi jest adresowana raczej do dorosłych.
Marzena Sowa za namową swojego przyjaciela spisała historie z dzieciństwa w PRL-u. Jej bohaterka bardzo po dziecięcemu i obiektywnie spogląda na otaczający ją świat. Sylvain Savoia, bo to właśnie ów przyjaciel, postanowił tekst namalować. I tak powstał komiks, którego drugą część miałam okazję przeczytać.
Marzi jest uczennicą szkoły podstawowej. Mieszka z rodzicami w bloku, chodzi do pobliskiej szkoły (dopóki władza nie uzna, że nie jest dobrze, aby dzieci miały tak blisko do szkoły i nie nakaże przenieść uczniów do innej placówki) i z racji swojego wieku wielu rzeczy jeszcze nie rozumie.
Widzimy zatem oczyma dziewczynki auta koczujące pod stacją benzynową, sklepy z mięsem na kartki, higienistki oznajmiające głośno w klasie, które dziecko ma wszy. Pamiętacie to?
Niedawno Chiara zapraszała czytelników swojego bloga do wspomnień z dzieciństwa, a Latająca Pyza zaprezentowała utwór „Born in da PRL”. Te wpisy doskonale wkomponowują się w poetykę historii o Marzi. Ale o ile wspomnienia blogerów czytało się po prostu dobrze, to świat lat osiemdziesiątym przefiltrowany przez wrażliwość Marzeny Sowy, boli swoją biedą, odrębnością pojmowaną w negatywnym znaczeniu, jest przerażająco przaśny i przesycony strachem.
Warto pamiętać, że to był taki właśnie świat.
P.S. Wywiad z Marzeną Sową z WO.
Komentarze
PS. Niezwykle klimatyczne jest to zdjecie w wizytowce Twojego bloga, uwielbiam takie cieple klimaty!
"Hałasy wielkich miast" to druga część wydana w Polsce i pierwsza czytana przeze mnie. Ale przyznam, że z chęcią poznam kolejne:)
Dziękuję za PS:)