Wydane przez
Wydawnictwo Znak
Wydawnictwo Znak
W książce Tischnera, chociaż jest to „Historia filozofii”, nie ma Talesa z Miletu, ale za to jest Stasek Nędza z Pardałówki, nie ma Sokratesa, ale jest Jędruś Kudasik, a zamiast Arystotelesa jest Tadek Pudzisz z Grónkowa. Nie może być inaczej, skoro już na początku książki czytamy:
Na pocątku wsędy byli górole,
a dopiero pote porobiyli się Turcy i Zydzi.
Górole byli tyz pirsymi „filozofami”.
„Filozof” - to jest pedziane po grecku.
Znacy telo co: „mędrol”. A to jest pedziane
po grecku dla niepoznaki. Niby po co mo
fto wiedzieć, jak było na pocątku?
Ale Grecy to nie byli Grecy, ino górole,
oni udawali greka. Bo na pocątku nie było
Greków, ino wsędy byli górole.
Tischner nie napisał historii filozofii w gwarze góralskiej. Nie na tym polega zabieg autora. Tischner napisał książkę o góralach, często przywołując autentyczne postacie. Sprawa jest jasna – to górale są twórcami idei przedstawionych w książce, które to idee błędnie zostały przypisane filozofom. Tischner swoją książką odkłamuje historię.
Forma, którą przyjął autor, czyli gawęda góralska, wnosi do całości istotny element. Jak pisze w posłowiu Dobrosław Kot, elementem tym jest swoisty, góralski rozsądek, który wyraźnie przeciwstawia się bezkrytycznemu przyjmowaniu usłyszanych treści.
Książka jest rezultatem rzetelnego namysłu autora, który daje czytelnikowi świetne wprowadzenie do filozofii, który zaprasza czytelnika do filozoficznego myślenia. Warto dać się zaprosić i podjąć wysiłek zmierzenia się z góralską gwarą :-)
Komentarze