Przejdź do głównej zawartości

Nowe Wyzwanie Czytelnicze



Zapraszam do kolejnego – czwartego już – wyzwania czytelniczego. Czytelnicze, bo polega na czytaniu. Wyzwanie, bo pozwala nam poznać książki, po które może nie sięgnęlibyśmy bez udziału w tym projekcie. To także doskonała okazja, by pisać o tym, co czytamy, czytać recenzje innych uczestników wyzwania i poszerzać horyzonty, nie tylko literackie.

Zasady są proste:

1. Wyzwanie może podjąć każdy, kto lubi czytać. Aby zostać uczestnikiem, należy zgłosić swój udział w komentarzach na stronie wyzwania. Żeby zamieszczać recenzje na blogu Podróże w czasie, konieczne jest posiadanie konta pocztowego na gazeta.pl. Nie trzeba prowadzić własnego bloga!

2. Wyzwanie trwa od 22 listopada 2008 do 30 kwietnia 2009.

3. W tym czasie należy przeczytać przynajmniej 4 książki, każda z innej epoki. Można czytać książki z proponowanych list lub inne. Może to być beletrystyka, która opowiadają o danej epoce, książki napisane w danej epoce, biografie, książki naukowe i popularnonaukowe. Książki napisane w danej epoce powinny być osadzone w kontekście historycznym, słowem, nie czytamy np. alegorycznych, ponadczasowych powieści, które nic nie mówią o swojej epoce.

4. Tytuły wybranych przez siebie lektur podajemy na blogu historyczneczytanie.blox.pl 

5. Na tym samym blogu umieszczamy recenzje przeczytanych książek, lub odnośniki do recenzji na swoim blogu.

Zapraszam zatem do Podróży w czasie:)

*   *   *
W tej podróży poznawać będę Aleksandra Wielkiego Maurice Druon (starożytność), młodość uniwersytetów według Jan Baszkiewicza (średniowiecze), sprawdzę kim był Król przeklęty i co łączyło go z Kacperem Ryxem w opowieści Mariusza Wollnego (renesans) , by później albo odwiedzić salony i kuchnie z Elżbietą Kawecką (XIX w.) albo poznać historię rodzinną Wielkiego Ambasadora Polszczyzny (XIX w.).

Komentarze

Anonimowy pisze…
jestem chyba pierwszy raz na Twoim blogu. polookałem na Twoje recenzje i stwierdzam, że są niezwykle ciekawe. Tak więc dodaję do linków na moim blogu (również z recenzjami:)

[review.blog.onet.pl]

mam zamiar zaglądać do Ciebie częściej i zapraszam też do mnie
Anonimowy pisze…
Czy mogę przywłaszczyć sobie tę grafikę w celu zrobienia bannera do wyzwania na swoim blogu?
Monika Badowska pisze…
mr lupa,
miło mi. Poobserwuję z przyjemnością Twoje pisanie:)

Germini,
proszę bardzo:) Ja też zapożyczyłam;)
Anonimowy pisze…
wyzwanie fajne ale chyba nie dla mnie:)
Monika Badowska pisze…
2lewastrona,
a może jednak coś dla siebie znajdziesz? Ja chyba się nastawię na powieści, choć jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji:)
skandal pisze…
Czesc, pierwszy raz jestem na twoim blogu, bede tu zagladac i dodac link u siebie (kiedy juz rozgryze jak to sie robi) . A na razie chcialabym ci tylko powiedziec, ze bardzo mi sie podoba twoja recenzja z Friszty, ktora zamiescilas na swoim blogu w lipcu. Moze dlatego, ze mam podobne odczucia :-) Pozdrawiam serdecznie.
Monika Badowska pisze…
Skandal,
witaj serdecznie:) A podasz mi adres swojego bloga? Może się skusisz na wyzwanie?
Pozdrawiam
germini pisze…
Dziękuję :) Przywłaszczyłam i zrobiłam użytek. Jeśli ktoś będzie rościł pretensje w związku z prawami autorskimi, to zwalę na Ciebie ;)
Anonimowy pisze…
Coż ja tez przywłaszczyłam i nie tylko.
Z Twojej listy mam za soba lekture "Królów przeklętych" Druona i " Aleksandra Wielkiego" równiez Druona. Dobre powieści. Życzę Ci przyjemnej lektury.
Monika Badowska pisze…
Co do przywłaszczania - proszę bardzo:)
Miłego czytania wyzwaniowego:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...