Przejdź do głównej zawartości

Katarzyna Krenz. W ogrodzie Mirandy.


Debiutancka powieść Katarzyny Krenz jest doskonała na czas, kiedy za oknem mocno wieje i jeszcze mocniej pada.

Autorka opowiada o dziewczynie z prowincji, która z domu rodzinnego wyjechała jako Mirosława, a w świecie korporacji prawniczej istniała jako Miranda. Opowiada o Marii, kobiecie, która oddała swoje życie Jamesowi, naukowcowi rozmiłowanemu w ideach platońskich. Opowiada o Irenie, która tropi szczegóły z życia pisarzy, by tworzyć ich biografie.

Los pozwala spotkać się trzem kobietom wśród murów Cambridge. Spotkać i znaleźć głębię w owym spotkaniu. Irena pchana ciekawością co do Iris Murdoch, wypytuje Marię o obecność pisarki w domu Osbornów, a Maria odkrywa przed młodszymi kobietami mocno skrywane tajemnice swego małżeństwa. Miranda oczekująca narodzin córki idealnie włącza się w ów dialog kobiecości i rozważania o istocie płci i przeznaczeniu.

Ciekawie zarysowany jest podział dwóch światów w jakich żyła główna bohaterka powieści. Wyczerpująca i dająca satysfakcję praca w kancelarii prawniczej oraz związane z nią profity stoją w opozycji do bycia bezrobotną, sprzątaczką, opiekunką spodziewającą się dziecka.

To łagodna wersja opowieści, która mogłaby być o wiele bardziej drastyczna w wymowie. Ale podoba mi się ta łagodność, spokój i ciepło bijące w tej książki. Mimo, że czasem brzmi nieco niewiarygodnie…

Autorka o swojej ksiażce mówi tak:

Komentarze

Anonimowy pisze…
Spodobala mi sie recenzja i postanowilam wrzucic ta ksiazke na liste moich potencjalnych lektur! Ciesze sie takze, ze w koncu jest cos ciekawego od polskiego autora!
Pozdrowionka
Monie

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe