![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVj394gcOeKz5WXI-xw3a3QZKa1Q0ywGqUo8U5RH7gzp-uDYfZXEV4NKlGgBPWLLlc946bpzjm-IM70ChSzyg8SNIWX5kRwB-vXNayNXXkBykokXD2uu-qE4l6nWcrvg9v0dnAYvx-hhYy/s320/4.10.+002.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxTliUqojsz1z-srZQsUcdcxNsfl8LyAfpx_Bg8OKtax12tf19pg2YOw0cORK-jhVVNjacoZgjj-hlN5kklhJuI66XEpJbzDawxvY7jNDUznhRVPMRl4QmbNPYAgkUxhcg7XBeAYVqIgxX/s320/4.10.+001.jpg)
Dojechaliśmy. Koty od razu poczuły się rewelacyjnie, wędrowały, zwiedzały i obwąchiwały cały dom. Gusia zwizytowała bardzo dokładnie wyremontowaną kuchnię, Nusia wytarzała się w brodziku, Sisulka wpasowała się idealnie w pochyłości tv. Czyli każdy dom jest nasz:)
Ciri na nasz widok oszalała ze szczęścia, a gdy z przepaścistych toreb wyjęłam ciasteczka dla psa okazało się, że Ciri umie cieszyć się jeszcze bardziej. Obecność kotów zaaprobowała bezboleśnie, a zaprotestowała jedynie wówczas, gdy Nusia przygalopowała do wersalki, na której siedziałam i położyła mi łapkę na kolanie. Któż wie, cóż ten mały stwór może zrobić swoją łapką z paninym kolanem - dla bezpieczności trzeba szczeknąć, prawda?
Na zdjęciach prezentują się Kotki Chwilowo Osamotnione. Gdy samochód stoi, a nas w nim nie ma, Ko-córki zasiadają na przednich siedzeniach i obserwują świat.
P.S. Pomysł z wyścieleniem pieluchą koszyczka Gusi okazał się być - kolejny już raz - rewelacyjnym. Dziękuję dziewczynom z Katowickich Niekochanych:)
Komentarze
przeciekawskie;)
PB,
Gusia mniej swobodnie, dużo miauczy, ale na szczęście uspojaja się pod wpływem głaskania.
Trzymam kciuki za Pani zdrowie:)
w domu jest jeszcze więsza okupacja - mamy 4 koty i psa;)
Preshore,
miło mi:)
:) A co u Twoich kociastych?