Znani nam z książeczki „Ja też chcę mieć rodzeństwo” Peter i Lena są już nieco starsi. Chłopiec ma siedem lat i jest uczniem, a jego młodsza o dwa lata siostrzyczka bardzo zazdrości mu szkoły, elementarza, piórnika i pani.
Pewnego dnia Peter zabiera swoją siostrzyczkę do szkoły. Dziewczynka uczestniczy we wszystkich lekcjach, obserwuje dzieci, odpowiada na pytania nauczycielki i zachwyca się szkolnym światem.
Pomysł z przyprowadzaniem do szkoły młodszego rodzeństwa jest świetny. Dziecko pod opieką starszej siostry lub starszego brata czuje się bezpiecznie i w poczuciu owego bezpieczeństwa szkoła wydaje mu się pewnie przyjaźniejsza niż gdyby szkołę miało odwiedzać samo lub z rodzicami tuż przed rozpoczęciem nauki. To również doskonały sposób na pogłębienie więzi między rodzeństwem. Starsze dziecko występuje w takiej sytuacji w pozycji mentora, co sprawia, że czuje się bardzo ważne i odpowiedzialne za młodsze.
Niebagatelną rolę odgrywa w tym przypadku szkoła, która zezwala na urządzenia dnia "Młodszej Siostry"... Ale to temat na inną dyskusję;)
Komentarze