Wydane przez
Wydawnictwo Otwarte
Akcja zaczyna się w roku 1655, w Kaplicy Sykstyńskiej, w której kardynałowie podczas konklawe wybierają papieża, następcę zmarłego Innocentego X. Ostatnie, czwarte tego dnia głosowanie nie przynosi rozstrzygnięcia. Nadchodzi noc. Kardynałowie udają się na spoczynek, ale dwóch z nich, z których jeden jest głównym kandydatem do objęcia tronu papieskiego, nie śpi. Kardynał Donatelli opowiada kardynałowi Rampallo niesamowitą historię, w której uczestniczył.
Mamy w tej książce wiele dobrego. Świetną intrygę osnutą wokół tajemniczego szkieletu olbrzymich rozmiarów wykopanego w małej wiosce pod Montpellier. Dobrze nakreślone sylwetki bohaterów. Znakomite, osadzone w ciekawych kontekstach nawiązania do postaci historycznych, np. do Galileusza, a Molier występuje nawet na drugim planie. Mamy rzetelnie pokazane to, co często nazywane jest konfliktem może nie tyle wiary i nauki, ile Kościoła i nauki, przy czym z faktu, iż Kościół niejednokrotnie nie pozwalał nauce na rozwinięcie skrzydeł zdają sobie sprawę nie tylko uczeni, ale też niektórzy hierarchowie. De la Higuera uniknął popadnięcia w schemat, wedle którego są jedynie uczciwi uczeni, dążący do poznania prawdy, w których to dążeniach przeszkadzają im ludzie Kościoła powodowani przede wszystkim troską o zachowanie dominującej pozycji swojej instytucji.
Rzecz napisana jest w dobrym stylu, autor potrafi zachować właściwy dystans do swojego dzieła, a wszystko to razem sprawia, że "Piekielne relikwie", debiut powieściowy de la Higuery, czyta się znakomicie.
Komentarze