Przejdź do głównej zawartości

Isabel Abedi. Kraina Imago.


Wydane przez
Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Ta powieść niemieckiej autorki przeznaczona jest dla nieco młodszych, niż „Isola” - poprzednia czytana przeze mnie jej książka, czytelników. Jest jednak równie interesująca.

Trzynastoletnia Wanja mieszka tylko z mamą. Swojego taty nie pamięta, nic o nim nie wie, a jej najbliżsi unikają rozmów na jego temat. Od chwili gdy dziewczyna słyszy od swojej koleżanki „Nie mów mi, jaki powinien być mój ojciec, skoro swojego nie znasz”, narasta w niej pragnienie i wręcz potrzeba, by poznać historię swojego taty, by dowiedzieć się dlaczego nie ma go w jej życiu.

Pewnej nocy słyszy w radiu komunikat o wystawie zatytułowanej „Obrazy ojców”. Zostaje na nią zaproszona w przedziwny sposób, a już w muzeum okazuje się, że oprócz niej zaproszeni zostali różni młodzi ludzie. Każdy z nich oglądając obrazy ma wybrać ten, który jest dla niego ważny i dotknąć go, by przenieść się w świat po drugiej stronie płótna.

To kolejna książka z ostatnio przeze mnie czytanych, w której młody bohater musi – by wykonać zadanie/zdobyć informację – pokonać własne ograniczenia, uwierzyć w coś, co wydaje się być trudne do zaakceptowania, nauczyć się postrzegać przez świat prawdziwych wartości.

Wanja dąży do poznania swojego ojca, ale poprzez to, także do poznania siebie. Chce wiedzieć po kim odziedziczyła kształt nosa i niektóre cechy charakteru. Chce poznać przyczyny rozstania rodziców, bo oznaczało ono również jej rozstanie z tatą.

Rodzina Wanji składa się z kobiet. Jest prababcia, ponoć niegdyś apodyktyczna, a dziś złożona wylewem, babcia, która z trudem znajduje porozumienie z własną córką, Jo, matka Wanji, która odcina się od przeszłości i w dobre dni ubiera się na pomarańczowo i Wanja, która stojąc u progu dojrzewania chce zbadać własną tożsamość, chce znaleźć odpowiedź na pytanie kim jest? Jaka jest? I co znaczą dla niej inni ludzie?

To dobrze opowiedziana historia. I dobra historia.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...