Wydane przez
Media Lazar
Media Lazar
W swojej książce Slezkine stawia tezę, że epoka nowoczesna, a już osobliwie dwudzieste stulecie, to wiek Żydów, którzy najlepiej odnaleźli się w epoce nowoczesnej, którzy wręcz epokę tę tworzyli. Epoka nowoczesna to wiek migracji do miast, wiek powszechnej mobilności, elokwencji, wykształcenia, intelektualnego wyrafinowania, zawodowej elastyczności. To epoka, w której profesjami najważniejszymi są profesje tradycyjnie żydowskie – handel, medycyna, prawo, egzegeza tekstu.
Autor przedstawia Żydów jako tych, którzy czerpali z zasobów ludzkich, a nie naturalnych, a ich specjalnością były „sprawy zagraniczne”. Żydzi to następcy Hermesa (Merkurego), a zatem następcy lub Heraldowie boga tych, którzy nie pasą trzód, nie uprawiają ziemi i nie parają się mieczem, patrona tych, którzy łamią reguły, przekraczają granice, pośredniczą, protektora tych, którzy żyją ze swojego rozumu, biegłości i sztuki.
Slezkine pisze o Humli-Khyampa z zachodnich krańców Nepalu, o Yao z prowincji Lake Malawi, o Sheikh Mohammadi ze wschodniego Afganistanu i o wielu innych ludach, ale też o Marksie, Freudzie i Hitlerze. Często stosuje opozycję: merkurianie – apollinianie, Żydów zaliczając oczywiście do tych pierwszych.
Slezkine prezentuje ogromną erudycję, co sprawia, że nie jest łatwo nadążyć za jego wywodem. Z drugiej strony jednak książka może być świetnym wstępem do dalszych studiów, tym bardziej, że została opatrzona ponad pięcioma setkami przypisków, z których wyłania się imponująca bibliografia.
Autor przedstawia Żydów jako tych, którzy czerpali z zasobów ludzkich, a nie naturalnych, a ich specjalnością były „sprawy zagraniczne”. Żydzi to następcy Hermesa (Merkurego), a zatem następcy lub Heraldowie boga tych, którzy nie pasą trzód, nie uprawiają ziemi i nie parają się mieczem, patrona tych, którzy łamią reguły, przekraczają granice, pośredniczą, protektora tych, którzy żyją ze swojego rozumu, biegłości i sztuki.
Slezkine pisze o Humli-Khyampa z zachodnich krańców Nepalu, o Yao z prowincji Lake Malawi, o Sheikh Mohammadi ze wschodniego Afganistanu i o wielu innych ludach, ale też o Marksie, Freudzie i Hitlerze. Często stosuje opozycję: merkurianie – apollinianie, Żydów zaliczając oczywiście do tych pierwszych.
Slezkine prezentuje ogromną erudycję, co sprawia, że nie jest łatwo nadążyć za jego wywodem. Z drugiej strony jednak książka może być świetnym wstępem do dalszych studiów, tym bardziej, że została opatrzona ponad pięcioma setkami przypisków, z których wyłania się imponująca bibliografia.
Komentarze