Wydane przez
Wydawnictwo Borussia
Tytuł umieszczony wewnątrz książki brzmi : 18 ludowych gawęd z mazurskiej krainy o ludziach, demonach, bóstwach oraz innych przemijających sprawach opisanych przez Guntera Schiwy’ego. Oprócz owych legend w książce autor umieścił także przepisy na swoje ulubione potrawy, wraz z krótkim opisem na temat okoliczności w jakich owe dania przygotowywała jego mama.
W przedmowie znajdziemy informację o pochodzeniu spisanych przez niego bajek. Jako, że autor wywodzi się w miejscowości Krzyże to i w tamtych okolicach usłyszał od babki i matki zebrane w tomie podania.
Bohaterami legend jakie z dzieciństwa pamięta Gunter Schiwy są gospodarze, biedni parobkowie, sprytne baby wiejskie i oczywiście diabły. Bajki niosą ze sobą przesłanie – dobro zwycięża. Wskazują także na istnienie świata, który ukryty jest w ludzkiej pamięci, odstępach leśnych, w toniach mazurskich jezior . Świat ten może okazać się niebezpieczny, więc trzeba traktować go z wielkim szacunkiem.
Oprócz wydarzeń jakie przywołuje Schiwy w legendach dostrzec możemy obraz społeczności mazurskiej. Ciekawie czyta się o tym, że mieszkańcy Krzyży obserwując znaki na niebie przewidywali wojnę, a ta rozpoczęła się w oddalonej o 12 km Polsce w 1939 roku.
Książka Guntera Schiwy przywołuje świat, którego już nie ma. Nie ma Prus, nie ma Mazurów i tylko w zbiorach (nielicznych) baśni możemy poczuć ten nieistniejący klimat, otoczenie, kulturę. Miło było zanurzyć się w bajkowej rzeczywistości.
P.S. Książka jest dwujęzyczna; teksty w niej umieszczone są w języku polskim i w niemieckim. Anno, może to coś dla Ciebie i Twojej córki?
W przedmowie znajdziemy informację o pochodzeniu spisanych przez niego bajek. Jako, że autor wywodzi się w miejscowości Krzyże to i w tamtych okolicach usłyszał od babki i matki zebrane w tomie podania.
Bohaterami legend jakie z dzieciństwa pamięta Gunter Schiwy są gospodarze, biedni parobkowie, sprytne baby wiejskie i oczywiście diabły. Bajki niosą ze sobą przesłanie – dobro zwycięża. Wskazują także na istnienie świata, który ukryty jest w ludzkiej pamięci, odstępach leśnych, w toniach mazurskich jezior . Świat ten może okazać się niebezpieczny, więc trzeba traktować go z wielkim szacunkiem.
Oprócz wydarzeń jakie przywołuje Schiwy w legendach dostrzec możemy obraz społeczności mazurskiej. Ciekawie czyta się o tym, że mieszkańcy Krzyży obserwując znaki na niebie przewidywali wojnę, a ta rozpoczęła się w oddalonej o 12 km Polsce w 1939 roku.
Książka Guntera Schiwy przywołuje świat, którego już nie ma. Nie ma Prus, nie ma Mazurów i tylko w zbiorach (nielicznych) baśni możemy poczuć ten nieistniejący klimat, otoczenie, kulturę. Miło było zanurzyć się w bajkowej rzeczywistości.
P.S. Książka jest dwujęzyczna; teksty w niej umieszczone są w języku polskim i w niemieckim. Anno, może to coś dla Ciebie i Twojej córki?
Komentarze
wiem o istnieniu tej książki, ale nie czytałam. Wielu książek jeszcze nie czytałam:/